Koszykarze Politechniki Radomskiej są o krok od awansu do I ligi. W przypadku zwycięstwa podopieczni trenera Piotra Bartnika już dzisiaj we własnej hali przy ul. Chrobrego świętować mogą historyczny sukces. Początek drugiego meczu barażowego o I ligę z Pogonią Ruda Śląska o godz. 18.
W sobotę AZS pokonał rywala w jego własnej hali. Mecz miał dramatyczny przebieg, a o jego rozstrzygnięciu zadecydowała dopiero dogrywka. Szanse na awans są ogromne, ale Pogoń to zespół, który jeszcze nie tak dawno grał w ekstraklasie i z pewnością nie podda się łatwo. - Zwycięstwo w Rudzie Śląskiej jest sporą zaliczką, ale w żadnym przypadku dzisiejszy mecz nie będzie spacerkiem. Czeka nas bardzo trudna przeprawa - ta wypowiedź Piotra Bartnika, trenera AZS, najlepiej świadczy, że jego podopieczni szykują się na prawdziwą batalię.
Szkoleniowiec wierzy w awans prowadzonej przez siebie drużyny, stara się jednak nieco gasić hurraoptymistyczne nastroje. Jego obawy wydają się w pełni uzasadnione. W Pogoni gra kilku doświadczonych zawodników, a taki Krzysztof Morawiec pamięta jeszcze lata świetności klubu. Z jego właśnie strony radomskim koszykarzom grozi największe niebezpieczeństwo. - Jest niesamowity. Ciągnie grę tak jak u nas Piotrek Kardaś. Jego doświadczenie to ogromny kapitał - podkreśla z obawą Bartnik. Morawiec stanowić będzie największe zagrożenie. Nie mniejsze obawy budzić może dyspozycja fizyczna radomskiej drużyny. Dzisiejszy mecz dla "akademików" będzie już czterdziesty trzeci w tym sezonie. Nie jest żadną tajemnicą, że Piotr Kardaś i jego koledzy ciągną już resztką sił. Co gorsza, AZS do najważniejszego meczu podejdzie niemal z marszu. Trzydniowa przerwa nie sprzyjała bowiem głębszej regeneracji sił. - W takim czasie niewiele można zmienić. Basen, co najwyżej lekki trening, to wszystko, na co sobie mogliśmy pozwolić - zapewnia Piotr Kardaś, kapitan AZS.
Doświadczenie nabyte w wyższej lidze czy świeżość na pewno przemawiają na korzyć drużyny Pogoni. Atutem radomian za to powinna być własna hala (w nowo oddanym obiekcie AZS jeszcze nie przegrał - przyp. red.) i ambicja, z jaką podopieczni trenera Bartnika podchodzą do każdego pojedynku. Ogromnym sprzymierzeńcem będzie też radomska publiczność, która w kilku ostatnich meczach gorąco dopingowała zespół AZS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?