Oczyszczalnia w Pionkach zamknięta. Wypływały z niej zanieczyszczone ścieki

W piątek w Urzędzie Miasta została zwołana specjalna konferencja prasowa w tej sprawie. - Podejrzewamy, że mogło dojść do zanieczyszczenia ścieków. Mamy sytuację kryzysową i prosimy mieszkańców o wyrozumiałość oraz ograniczenie wody zrzucanej do ścieków – mówi Krzysztof Kowal prezes Przedsiębiorstwa Wodno Kanalizacyjno Ciepłowniczego.

We wtorek opublikowaliśmy artykuł o hektolitrach białej piany, która wydobywała się z wylotu ścieków znajdującego się przy oczyszczalni na ulicy Garszwo. Dzień później informację w tej sprawie do WIOŚ przekazali pracownicy Mazowieckiego Zespołu Parków Krajobrazowych. Istniało realne zagrożenie, że mogło dojść do zanieczyszczenia rzeki Zagożdżonki.

- W piątek nasi inspektorzy po wizji lokalnej na miejscu stwierdzili, że z wylotu ścieków były odprowadzane nie oczyszczone ścieki. Dlatego podjęta została decyzja o wstrzymaniu użytkowania oczyszczalni i ma ona rygor natychmiastowej wykonalności – mówi Agnieszka Banaszczyk z radomskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

PWKC zostało zobowiązane do zamknięcia odpływu ścieków z oczyszczalni i podjęcia działań, które doprowadzą do tego, że odprowadzane ścieki będą miały odpowiednie parametry.

- Kontrola w oczyszczalni jest rozpoczęta i będzie jeszcze trwała. Analizy powinny być za tydzień do dwóch tygodni – dodaje Banaszczyk.

Obecny na konferencji burmistrz Romuald Zawodnik poinformował, że zobowiązał prezesa PWKC do złożenia wniosku do prokuratury o podjęcie czynności w celu sprawdzenia czy nie doszło do niezgodnych z prawem i pozwoleniami zrzutów ścieków.

O podejrzeniach, że mogło dojść do zanieczyszczenia ścieków mówił też Krzysztof Kowal, prezes PWKC.

- To jest skandal, że przez wiele lat miasto nie podejmowało żadnej próby modernizacji oczyszczalni ścieków. Jest mi przykro, że dzisiaj mamy takie problemy związane z wieloletnimi zaniechaniami – stwierdził burmistrz Zawodnik.