Od września na przejścia w Radomiu ruszą Mikołajowie

- Jestem spokojniejsza o moje dziecko gdy wiem, że na przejściu będzie ktoś odpowiedzialny za przeprowadzanie uczniów. Ulica Sienkiewicza, przy której stoimy, jest bardzo ruchliwa, a do pobliskiej szkoły podstawowej numer 13 chodzi bardzo dużo dzieci - mówi pani Janina, którą spotkaliśmy przy parku Kościuszki.

POMOCNA DŁOŃ

Żeby dojść do szkoły numer 13, wielu jej uczniów musi przejść przez ruchliwe ulice 25 Czerwca i Sienkiewicza. A to nie jest jedyne takie miejsce w Radomiu, jest wiele takich miejsc, gdzie trudno przejść na drugą stronę ulicy. Jest tak choćby przy Odrodzenia, na Kwiatkowskiego w pobliżu skrzyżowania z Białą, czy przy ulicy 25 Czerwca.

Mikołaj, nazywany przez niektórych stopkiem, pomaga dzieciom i osobom niepełnosprawnym przejść na drugą stronę ulicy.

- Już w tej chwili mamy 48 chętnych, którzy zgłosili się do as, by pracować przy przejściach. Najpierw jednak te osoby musza zostać przeszkolone, a potem będzie sprawdzian ich wiedzy. Od września będą już na ulicy - usłyszeliśmy w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Radomiu.

OFERTA DLA BEZROBOTNYCH

To właśnie Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej organizuje pracę przeprowadzaczy. Oferta jest skierowana do bezrobotnych osób, które długotrwale pozostają bez pracy i pobierają świadczenia z MOPS. Program zatrudniania Mikołajów wspiera Powiatowy Urząd Pracy.

- Na cały rok mamy podpisaną umowę z radomskim Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej i przekazaliśmy pieniądze na przygotowanie przeprowadzaczy. Od nowego roku podpiszemy nową umowę. Osoby przeprowadzające dzieci wykonują swoje obowiązki w ramach prac społecznych użytecznych - mówi Dariusz Strzelec, rzecznik prasowy Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu.
Mikołajowie mają miesięczny limit 40 godzin pracy, co daje dwie godziny dziennie. Miesięcznie zarabiają 320 złotych. Do tego dochodzą świadczenia MOPS.

Samą organizację pracy na przejściu przygotowują dyrektorzy szkół, by Mikołaje stali przy ulicy wtedy, gdy są najbardziej potrzebni.