Zanim radomianie dojechali do celu, czekała ich całonocna podróż pociągiem. Specjalny skład o nazwie Music Regio na radomski dworzec przyjechał w środowy wieczór z Lublina. - Ta podróż, chociaż długa, na pewno nie będzie męcząca. Już w pociągu zaczynamy dobrą zabawę - mówiły Kasia, Gosia i Ania tuż przed wjazdem składu na peron.
- To chyba jedyny pociąg w Polsce, w którym ludzie jadą stłoczeni na korytarzach i w przedsionkach i nikt na to nie narzeka - śmieją się kolejarze.
DLA LUDZI
Sandra na Woodstock pojechała już szósty raz. - Jeżdżę tam głównie dla ludzi - tłumaczyła przed wyjazdem. - Kilkaset tysięcy ciekawych osób, zawsze pozytywnie nastawionych, gotowych pomóc w każdej sytuacji, z którymi można bawić się bezpiecznie. Nigdzie indziej nie ma takiej atmosfery.
Znajomi, w którymi wybrała się na festiwal, Piotrek i Radek, pojechali na Przystanek po raz drugi. - I będziemy jeździć co roku. Do końca życia. Żałujemy jednego - że nie pojechaliśmy do Kostrzyna wcześniej - mówią jednogłośnie.
DLA MUZYKI
Paweł, Arek i Damian pojechali po raz pierwszy. Głównie dla muzyki. Ich zdaniem, nie znajdą drugiego muzycznego wydarzenia, na którym wystąpi tyle ich ulubionych zespołów. - Lao Che, Armia, Jelonek - wyliczają.
Kasia do pociągu wsiadała, mając na głowie różowy hełm. - Mało osób wie, że jak się ma taki hełm, to można dostać piwo za darmo - żartowała. Na Woodstock pojechała czwarty raz. Podobnie jak jej koleżanki - Gosia i Ania. Pojechał też Sebastian - po raz drugi.
DLA ZABAWY
W weekend ma jeszcze padać. Woodstockowicze deszczu się jednak nie obawiają. - Pogoda nic tu nie zmieni. Niepowtarzalnej atmosfery tego festiwalu nie zepsuje deszcz, śnieg ani gradobicie - uważa Olga.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?