Orlen 1. liga kobiet. Ambitnie walczący HydroTruck Sportowa Czwórka Radom rzutem na taśmę, grając w osłabieniu zremisował z Trójką

HydroTruck Sportowa Czwórka Radom – Trójka Staszkówka Jelna 3:3 (2:2)
Bramki: Pohribniak, Oleksiak, Tkaczyk.

Mocno odmieniona kadrowo drużyna HydroTrucku, po tym jak spadła z rozgrywek najwyższej klasy w Polsce, w dwóch pierwszych meczach uzyskała cztery punkty. Schody zaczęły się przed zawodniczkami z Radomia w trzech następnych meczach. Podopieczne Wojciecha Pawłowskiego kolejno przegrywały z: TKKF-em Checz Gdynia, Resovią Rzeszów i Lechem Poznań.

Nic więc dziwnego, że popularne Luksiary, kosztem Trójki chciały w sobotnie południe zapunktować i to najlepiej, pokonując przeciwniczki. Sęk w tym, że ich rywalki w czterech meczach nie doznał porażki, a zaaplikował rywalkom aż 17 bramek!

Mimo wszystko spotkanie lepiej rozpoczęło się dla miejscowych. W 6 minucie Marina Pohribniak wykorzystała błąd bramkarki, która źle wybiła piłkę i strzelając z bliskiej odległości, zmusiła ją do kapitulacji. Niestety 10 minut później błąd przytrafił się radomiankom, które źle pilnowały przeciwniczki przy stałym fragmencie gry.

Na szczęście w 39 minucie ładnym strzałem z kilkunastu metrów popisała się Paulina Oleksiak i wydawało się, że grające pierwsza połowę pod dość silnie wiejący wiatr miejscowe dowiozą triumf do przerwy. Tak się nie stało, bo w ostatniej minucie tej część Staszkówka odrobiła część strat.

W 51 minucie rywalki, już prowadziły a co gorsze radomianki od 80 minuty grały w osłabieniu, po czerwonej kartce dla bramkarki Kingi Ptaszek! Ponadto z uwagi na wykorzystany przez szkoleniowca limit zmian, pomiędzy słupkami stanęła najmłodsza w drużynie HydroTrucku Julia Tracz. Ambitnie walczące piłkarki z Radomia w końcu dopięły swego, a gola na wagę punktu w 90 minucie zdobyła Wioletta Tkaczyk!

Fragment meczu

Za tydzień podopieczne trenera Wojciecha Pawłowskiego zagrają we Wrocławiu z beniaminkiem, miejscową Ślęzą.