Błoto, kałuże i złość radomian. Park Kościuszki, na remont którego miasto wydało ponad 7 milionów złotych przypomina po deszczu rozlewisko.
Magistrat zapewniał, że alejki ze specjalnego żwiru miały przepuszczać wodę tymczasem piesi wciąż brodzą po kałużach klnąc pod nosem. Dlatego w deszczowe dni na teren parku wchodzą tylko ci, którzy muszą. - To dla mnie skrót do pracy, inaczej nadrabiałabym drogi - mówi jedna z mieszkanek Radomia. - Niestety po deszczu to powinni za darmo tu kalosze dawać.
Woda stoi nie tylko na żwirowych alejkach, podtopione są też trawniki. Najgorzej jest przy ulicy Sienkiewicza w pobliżu katedry oraz na alejkach odchodzących od Alei Biskupa Jana Chrapka.
Ogromne kałuże cieszą tylko dzieci, które z radością brodzą i skaczą po wodzie. A przecież nie powinno jej tu być.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?