Paryż. Cmentarz Ojca Lachaise. Na grobie Chopina (zdjęcia)

Najszybciej najłatwiej dojechać metrem. Docierają tu linie 2 i 3, stacja nosi taka samą nazwę co cmentarz. Można też dojechać autobusem 60, 69 lub 102, poświęcając na to wtedy więcej czasu, ale zyskując w zamian możliwość oglądania różnych zaułków Paryża. Najlepszym na to jednak sposobem jest spacer po mieście. Wybierając takie rozwiązanie musimy się jednak liczyć z tym, że cmentarz Pere Lachaise jest ogromny i trochę wysiłku będzie nas kosztowało również poruszanie się po nim.

Najlepiej od razu wyznaczyć sobie, które groby chcemy zobaczyć i postarać się wytyczyć trasę. Pomogą nam w tym książkowe przewodniki z mapkami lub kupiona przed bramą mapa. Orientację ułatwia to, że aleje i uliczki mają nazwy i są dobrze oznakowane.

Cmentarz założono w 1804 roku w ogrodach przylegających do willi Mont-Louis, podarowanej przez Ludwika XIV swojemu spowiednikowi, Père Lachaise - ojcu Lachaise. Uchodził za cmentarz dla ludzi ubogich, z półświatka aż do czasu przeniesienia tu prochów La Fontaine'a i Moliera.

Obecnie spoczywają na nim szczątki około miliona osób, a wśród prawie 100 tysięcy grobów znajdują się również miejsca pochówku sławnych Polaków: Jarosława Dąbrowskiego, Walerego Wróblewskiego, Eweliny Hańskiej Klementyny Hoffmanowej, Józefa Wysockiego.

MEDALION

Polacy, ale nie tylko oni, najczęściej odwiedzają grób Fryderyka Chopina. Stoi on przy dużej alei, łatwo go rozpoznać po ogromnej liczbie kwiatów i wieńców składanych pod pomnikiem z medalionem przedstawiającym głowę kompozytora autorstwa Jean-Baptiste'a Clesingera, zięcia George Sand.

Niedaleko spoczywają tu także inni wielcy artyści, jak: Eugene Delacroix, Maria Callas, Max Ernst, Yves Montand. Paryżanie szczególnie czcza pamięć swojego "wróbelka", Edith Piaf, która zmarła w 1963 roku. Na jej pogrzebie zebrało się 40 tysięcy ludzi, kwiaty na jej grobie składane są do dziś.

PRZECIW SWOIM DEMONOM

W inny sposób czczona jest pamięć Oscara Wilda. Surowy, betonowy grób pokrywają odciśnięte, szminkowe pocałunki. Swoistym kultem cieszy się także grób legendarnego lidera "The Doors", "przeklętego poety rocka" Jima Morrisona, który zmarł w Paryżu w 1971 roku na skutek przedawkowania narkotyków. Miejsce jego spoczynku stało się przedmiotem pielgrzymek miłośników rocka z całego świata. Odgrodzony barierkami granitowy nagrobek nosi grecką inskrypcje "Kata ton daimona eautou" - Przeciw swoim demonom.

Warto wiedzieć:

55 złotych od osoby kosztuje zwiedzanie cmentarza z polskim przewodnikiem w grupie liczącej minimum 8 osób. Taką usługę proponuje jedno z biur podróży. Za powrotny bilet lotniczy do Paryża zapłacimy od kilkuset do około 1000 złotych. Nocleg w najtańszym hostelu to około 30 euro, za obiad w taniej restauracji zapłacimy około 10-15 euro.