Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pielęgniarki chcą więcej zarabiać. Pacjenci je popierają - szczegóły protestu

Agnieszka WITCZAK
Teresa Słomka (z lewej) i Urszula Pyszczek pielęgniarki z Oddziału Urologii w szpitalu przy Tochtermana białe fartuchy zastąpiły czarnymi bluzkami.
Teresa Słomka (z lewej) i Urszula Pyszczek pielęgniarki z Oddziału Urologii w szpitalu przy Tochtermana białe fartuchy zastąpiły czarnymi bluzkami. Ł. Wójcik
Siostry z radomskiego szpitala przy ulicy Tochtermana zamiast białych fartuchów, czarne podkoszulki. Tak w piątek ubrane były pielęgniarki z Radomskiego Szpitala Specjalistycznego. Protestują przeciw niskim zarobkom.

Propozycje płac

Propozycje płac

W miejskim szpitalu pracuje ponad 550 pielęgniarek i położnych. Zarabiają średnio po 3,3 tysiąca złotych brutto. Związki zawodowe przedstawiły dyrekcji propozycje nowej tabeli płacowej. Płace zaczynałyby się od 2,6 tysiąca złotych - dla pielęgniarek po szkole medycznej. Siostra pracująca od roku do pięciu lat miałaby zarabiać 2,8 tysiąca zaś 5 tysięcy pielęgniarki i położne z dyplomem magistra i co najmniej 30-letnim stażem.

Czarne bluzki założyły wszystkie pielęgniarki, by zaakcentować swoją trudną sytuację. Na Oddziale Urologicznym tak jak i pozostałych w miejskim szpitalu praca przebiegała w piątek bez zakłóceń. Siostry opiekowały się pacjentami bez zarzutu.

PACJENCI POPIERAJĄ SIOSTRY

- Popieram pielęgniarki, bo należy im się lepsze wynagrodzenie za ciężką pracę - mówi pacjent Stefan Dutkowski.
O tym, że siostry protestują pacjenci zorientowali się po czarnych koszulkach i identyfikatorach z napisem "protest".
- Chcemy zaakcentować, że nie możemy już dłużej pracować na takich zasadach jak do tej pory. Ale nie odchodzimy od łóżek chorych tylko cierpliwie czekamy na kroki dyrekcji - mówią Teresa Słomka i Urszula Pyszczek, pielęgniarki z dużym stażem, zatrudnione na oddziale urologii.

NIE TYLKO PIENIĄDZE

Manifestującym chodzi przede wszystkim o podwyżkę wynagrodzeń oraz zmiany w regulacji zatrudnień. Protest na razie nie godzi w pacjentów. Co będzie później nie wiadomo. Siostry nie wykluczają strajku generalnego. - Mamy dość milczenia. Walczymy o to, co nam się należy. Czarne podkoszulki, to tylko symbol. Czarne są myśli i nastroje, czarno widzimy sytuację służby zdrowia - mówi Anna Trzaszczka, szefowa Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w miejskim szpitalu.

- By spełnić żądania pielęgniarek trzeba miesięcznie 1,3 miliona złotych - twierdzi Andrzej Pawluczyk, dyrektor lecznicy.

- To nie prawda - odpiera szefowa Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. - Część pieniędzy z kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia powinna być przeznaczona na wynagrodzenia dla personelu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie