MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pilica Białobrzegi remisuje z KS Warka 2:2.

/W.Ł./
Marcin Kostrzewa, bramkarz Klubu Sportowego Warka
Marcin Kostrzewa, bramkarz Klubu Sportowego Warka Ł. Wójcik
Pilica podzieliła się punktami z Warką. Mecz bardziej przypominał jarmark, niż widowisko piłkarskie

Wiesław Banachowicz, wielki sympatyk białobrzeskiego klubu, były prezes Pilicy, obecnie burmistrz tego miasta wyszedł w 60 minucie meczu ze stadionu, kiedy Warka strzeliła drugiego gola.
I tak bardzo długo wytrzymał burmistrz na stadionie, bo aż do 60 minuty. Spotkanie bardziej przypominało jarmark, niż mecz piłkarski. Poziom pojedynku był bardzo przeciętny. Umiejętności piłkarskie były na poziomie klasy okręgowej, a może nawet klasy A. A w obydwu klubach gracze zarabiają niezłe pieniądze, nawet do 1000 złotych.
Piłkarze zamiast grać co kilka chwil tylko narzekali na sędziego, albo sami próbowali sędziować. Kłótni, wyzwisk i chamskich pyskówek było bardzo dużo. Kibice, których za dużo nie zasiadło na trybunach, też nie przebierali w słowach.

ŁADNE BRAMKI

Z gry w pierwszej połowie należy odnotować tylko dwie ładne zdobyte bramki. Najpierw Karol Stępniewski zaskoczył strzałem z 25 m. Marcina Kostrzewę. Jeszcze ładniejszego gola strzelił w 38 min. Mateusz Prokopczyk. Huknął bardzo mocno z 30 m. i futbolówka wylądowała w okienku bramki debiutanta Konrada Kapusty.

BLIŻSZA WARKA

Druga połowa gry zaczęła się nieoczekiwanie od ataków gości, który w pierwszym kwadransie wypracowali sobie dwie doskonałe sytuacje bramkowe. Najpierw strzelec pierwszego gola, Prokopczyk w sytuacji sam na sam z Kapustą posłał piłkę obok słupka. W tej samej chwili Arkadiusz Skonieczny wprowadził na boisko Piotra Borowskiego, który kilka chwil później wprowadził swój zespół na prowadzenie. Całą akcję zainicjował Tomasz Kiliański, który ograł kilku piłkarzy gospodarzy, wyłożył piłkę Borowskiemu, który nie zmarnował okazji. Po kilku minutach w zespole Pilicy zaczął się rozgrzewać doświadczony Jacek Kacprzak, ale na boisku nie pojawił się. Końcówka meczu zdecydowanie należała do białobrzeskiej drużyny. Wprowadzony na boisko Paweł Radecki najpierw doprowadził do wyrównania, a w ostatniej minucie mógł nawet strzelić zwycięskiego gola, ale w bramce Warki bardzo dobrze zachował się Kostrzewa.
SKŁADY
Pilica Białobrzegi - KS Warka 2:2 (1:1).
Bramki: 1:0 Stępniewski 23, 1:1 Prokopczyk 38, 1:2 Borowski 60, 2:2 Radecki 85.
PILICA
Kapusta - Mazur, Siara, Misztal, Ł. Jopek - Kamil Tkaczyk, Stępniewski, Kszczotek, Kulej - Karolewski, Kocyk.
WARKA
Kostrzewa - Konrad Tkaczyk, M. Jopek, Rokita, Jędrzejewski - Kiraga, Kiliański Ż, Madej, Jończyk Ż - Bąkowski Ż, Prokopczyk.
Zmiany: Pilica: 46' Wojtysiak za Kocyka, 55' Radecki za Kszczotka, 63' Dąbrowski za Tkaczyka, 74' Orłowski za Kuleja; Warka: 57' Borowski za Bąkowskiego, 88' Kucharski za Jończyka.
Sędziował: Wojciech Jakubowski z Radomia. Widzów: 100.

MÓWIĄ TRENERZY
Włodzimierz Leszczyński, Pilica: - ten mecz pokazał, że z niektórymi zawodnikami trzeba będzie się pożegnać po zakończeniu rundy jesiennej. Trzeba stawiać na młodych piłkarzy, wychowanków klubu.

Arkadiusz Skonieczny, Warka: - Zremisowaliśmy wygrany mecz. Jak może nie wykorzystać tak dogodnych sytuacji jakie mieliśmy szczególnie w drugiej połowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie