Drużyna podobnie jak przed pierwszym meczem ze Stalą Niewiadów powtórzyła sprawdzony sprzed tygodnia schemat i wybrała się w piątek do Siczek. Piłkarze odbyli spacer po lesie, przemierzyli kilka kilometrów biegiem i na koniec odbyli cykl zajęć rozluźniających. - Wszystko po to, żebyśmy pełni świeżości przystąpili do niedzielnego pojedynku z UKS SMS w Łodzi - mówi trener Jerzy Rot.
Radomskiemu szkoleniowcowi nie brakuje lekkich zmartwień. W czwartek nie trenowali boczni pomocnicy, Paweł Boryczka i Szymon Kurbiel. Obaj zawodnicy narzekają na urazy. - Za Pawłem ciągnie się chyba jakiś pech. Najpierw poparzenie, teraz naciągnął przyczep mięśnia, ale myślę, że do niedzieli dojdzie do siebie - dodaje trener. W piątek już było wszystko w porządku z mięśniem Pawła i futbolista napewno zagra w niedzielę w Łodzi. Nie będzie natomiast brany pod uwagę Kurbiel i on zostanie w Radomiu. Do "18" meczowej wskoczy Maciej Woźniak, którego Radomiak wypożyczył z Lecha Poznań. W piątek w Warszawie u doktora Stanisława Machowskiego przebywał Maciej Świdzikowski, bo nadal zawodnik nie trenuje z powodu urazu pachwiny.
Trener Jerzy Rot bardzo poważnie podchodzi do konfrontacji z UKS SMS. - Łódzka drużyna podobnie jak moja jest złożona z młodych piłkarzy. Wiem, że trzeba uważać na groźnego napastnika Piotra Gląbę i pomocnika Jakuba Fetera. Nie umniejsza to faktu, że w Łodzi chcemy pokazać dobry futbol i zdobyć trzy punkty - dodaje szkoleniowiec.
Więcej czytaj w sobotnim "Echu Dnia".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?