Po dwóch tygodniach ciężkich treningów w Giżycku, Piotr Przepiórka wrócił wczoraj do Radomia. Jednak tylko na chwilę, bo już dziś wyjeżdża do Spały na tydzień. Będzie to już ostatni etap jego przygotowań do mistrzostw.
- Myślę, że jestem dobrze przygotowany. Wykonałem sporo pracy. W Spale pozostaną nam krótkie i dynamiczne treningi, żeby jedynie zbić i unormować wagę. Także rozgrzewka, jakaś gierka krótka w kosza zapaśniczego, kilka rzutów na szybkość, elementy walki no i ukochana skakanka - opowiada z uśmiechem zapaśniczy mistrz.
JEDYNY RYWAL
Obóz w Spale dla najlepszych polskich zapaśników "klasyków" potrwa do 21 marca. Wprost udadzą się oni do Warszawy i odlecą do Tbilisi. 23 marca rozpocznie się ważnie zawodników, zaś w niedzielę 24 marca pierwsze walki eliminacyjne.
Radomianin mówi, że nie odczuwa tremy, nie czuje też strachu przed przeciwnikami, a jedynie respekt. Przepiórka w wadze 74 kilogramów ma szansę wygrać z każdym. Ciężko może być z jednym z rosyjskich zawodników. Od kilku lat niepokonany jest Rosjanin, Roman Wlasow.
- Na obecną chwilę to najmocniejszy rywal. Przegrałem z nim w czerwcu na turnieju im. Władysława Pytlasińskiego. Jest aktualnym mistrzem olimpijskim, mistrzem świata i mistrzem Europy. Od kilku lat jest niepokonany, ale nie można być w maksymalnej formie tak długo i ma słabe punkty, które trzeba znaleźć. No, ale chciałbym się z nim zmierzyć dopiero w finale - dodaje Przepiórka.
więcej czytaj w czwartkowym "Echu Dnia"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?