Poranne i popołudniowe kursy autobusowe do i ze Zwolenia, są obsługiwane od ponad 20 lat przez jednego przewoźnika: PKS Radom, a obecnie spółkę Związku Gmin "Podradomska Komunikacja Samochodowa". Dawniej autobusy były pełne pasażerów, dziś jeździ nimi po kilka osób, w tym uczniowie szkół średnich z gmin Kazanów i Tczów.
Nie będą jeździć
Pod koniec ubiegłego tygodnia mieszkańcy gminy Kazanów pocztą pantoflową dowiadywali się, że kursy zostaną zawieszone.
- Interweniowało w tej sprawie wielu mieszkańców, a ponieważ PKS obsługuje u nas od wielu lat przewozy szkolne, mieliśmy nadzieję, że przewoźnik odstąpi od tej decyzji. Od razu były też prowadzone rozmowy ze starostą zwoleńskim, który w poniedziałek zorganizował spotkanie samorządowców z prezesem spółki PKS Radom. Udało nam się dojść do porozumienia - mówiła nam Teresa Pancerz - Pyrka, wójt gminy Kazanów.
Dopłacą samorządy
Starosta Waldemar Urbański poinformował nas, że samorządy będą dopłacać do nierentownych kursów tak, aby mieszkańcy mieli możliwość skorzystania z komunikacji autobusowej.
- Koszt miesięczny kursów to około sześć tysięcy złotych. Razem z samorządami zainteresowanych gmin oraz samorządem powiatowym zarezerwujemy fundusze na ten cel - mówi starosta Urbański.
Wyruszą na trasy od środy
Według niego, kursy na trasach Zakrzówek - Kazanów - Zwoleń oraz Tynica - Tczów - Zwoleń zostaną przywrócone od dziś, czyli środy, 5 września.
- Rozmawiamy jeszcze z wójtem Policzny o przywróceniu stałego kursu na terenie tej gminy. Jako samorząd też musimy dbać o politykę komunikacyjną na terenie powiatu, aczkolwiek w ślad za tym nie idą żadne pieniądze. Teraz będziemy musieli je znaleźć, aby zabezpieczyć przewozy - dodaje Waldemar Urbański.
Coraz mniej pasażerów
Paweł Gutkowski, prezes spółki PKS Radom potwierdza, że zlikwidowane kursy będą przywrócone od 5 września.
- Połączenia udało się utrzymać przy znaczącym udziale starosty zwoleńskiego i wójtów gmin Tczów i Kazanów - podkreśla prezes Gutkowski.
Według niego, rynek przewozów lokalnych jest obarczony wysokimi kosztami i dużym ryzykiem finansowym przewoźnika.
- Mówi się wręcz o „długotrwale nierentownym modelu biznesowym”, z powodu którego tylko w ostatnim roku zbankrutowało aż 12 pekaesów w całej Polsce, w tym również PKS Kozienice - dodaje Paweł Gutkowski.
Jak mówi prezes radomskiego PKS, przewozy krótko i średniodystansowe umierają śmiercią naturalną.
- Jest wiele kosztów niezależnych od nas, jak ceny paliw, części zamiennych, czy ubezpieczeń. Jednocześnie systematycznie ubywa osób regularnie korzystających z komunikacji lokalnej oraz uczniów, korzystających z przewozów szkolnych. W liniach dalekobieżnych podróżni coraz częściej wybierają pociągi, jako bardziej komfortowy środek lokomocji. Radzimy sobie jak możemy, choć bez wsparcia samorządów wielu kursów po prostu by nie było - nie ukrywa prezes.
ZOBACZ TEŻ: Potańcówka na pożegnanie dworca PKS w Kielcach
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.
Bobi w radomskim klubie Explosion. Zobacz zdjęcia z imprezy!
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?