Plakaty wyborcze nawet na drzewach

Praktycznie wszystkie komitety wyborcze porozwieszały bez pozwolenia swoje plakaty w sąsiedztwie znaków drogowych. Przedwczoraj zajęli się nimi strażnicy miejscy.

Przypomnijmy, iż Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Radomiu pozwolił za odpłatnością umieszczać afisze wyborcze na przydrożnych latarniach. Nie było jednak zgody na wieszanie ich na tych słupach, na których znajdują się już znaki drogowe. Pomimo tego mnóstwo afiszy pojawiło się w takich miejscach.

STRAŻ FOTOGRAFUJE

W piątek Straż Miejska kazała pozdejmować plakaty wiszące wbrew przepisom. Komitety wyborcze dostały na to czas do wtorku. Tego dnia komendant Kazimierz Czachor postanowił osobiście sprawdzić, czy sztaby zastosowały się do tej prośby.
- Część komitetów przeprosiła za to niedopatrzenie i rzeczywiście usunęła plakaty spod znaków drogowych. Większość kandydatów zignorowała jednak nasze upomnienie i nie zdjęła afiszy - mówił komendant po objechaniu kilkunastu głównych ulic w Radomiu.

- Fotografujemy teraz plakaty, które zostały w niedozwolonych miejscach. Na podstawie tej dokumentacji będziemy wlepiać mandaty sztabom wyborczym - zapowiedział.

WISZĄ NA DRZEWACH

Plakaty Andrzeja Łuczyckiego usunięto najszybciej. Zygmunt Krupa dopiero wczoraj pozdejmował swoje plakaty spod znaków drogowych przy ulicy Struga i powiesił je na innych słupach. Nie ma także wielu plakatów Radosława Witkowskiego, chociaż część pozostała między innymi na osiedlu Ustronie.

Najwięcej afiszy pod znakami nadal promuje Marzenę Paduch i Leszka Fronczuka. Ta dwójka kandydatów zignorowała wezwania do ich usunięcia. Funkcjonariusze sfotografowali też plakaty Krzysztofa Sońty i Witolda Bałażaka. Wyższe mandaty mogą dostać ci kandydaci, którzy okleili plakatami drzewa. Przy ulicy Kozienickiej udokumentowano takie afisze Agnieszki Górskiej, Kazimierza Staszewskiego oraz Marzeny Wróbel.