Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pojechali do Krakowa, żeby pożegnać parę prezydencką (zdjęcia)

Redakcja
W jednym z wagonów spotkaliśmy rodzinę Szlajców. Pani Sylwia i Kamil zabrali ze sobą między innymi rocznego synka Szymona. Siosta pana Kamila Iza Róg na pogrzeb jedzie z córkami.
W jednym z wagonów spotkaliśmy rodzinę Szlajców. Pani Sylwia i Kamil zabrali ze sobą między innymi rocznego synka Szymona. Siosta pana Kamila Iza Róg na pogrzeb jedzie z córkami. Szymon Wykrota
Około 600 radomian wyruszyło tuż po godznie 10 specjalnym pociągiem na uroczystości pogrzebowe Lecha i Marii Kaczyńskiej. - Chcemy zabrać do Krakowa dzieci, to lekcja patriotyzmu - mówiła Iza Róg.
Daria Górnik (z lewej) i Marta Pasek są w harcerskiej służbie medycznej. Będa pomagać uczestnikom pogrzebu w Krakowie. Szymon Wykrota

Daria Górnik (z lewej) i Marta Pasek są w harcerskiej służbie medycznej. Będa pomagać uczestnikom pogrzebu w Krakowie.
(fot. Szymon Wykrota)

Pociąg wyjechał z Radomia kilka minut po godzinie 10. Do Krakowa dotrze około godziny 13. Wsiedli do niego mieszkańcy, którzy osobiście chcieli pożegnać parę prezydencką.

Jadących do Krakowa wśród innych łatwo było rozpoznać. Ci, którzy jechali na pogrzeb mieli ze sobą flagi, do kurtek i płaszczy mieli poprzyczepiane czarne kokardki.

- Wiedziałem, że muszę być na pogrzebie już po tym, jak dotarła do mnie ta straszna wiadomość - mówił Piotr Kryszewski, który do Krakowa jechał z żoną Haliną. - W czwartek byłem w Warszawie, dziś pożegnam prezydenta w Krakowie.

- Cały ten tydzień był wyjątkowy. Towarzyszył nam olbrzymi smutek i żal - mówiła wzruszona pani Halina.
- Chciałam jechać do Krakowa i nie ważne było, czy będzie specjalny pociąg - przekonywała Alicja Wager. - Prezydent tak wiele zrobił dla Polski, walczył o jej godne miejsce w świecie.

W jednym z wagonów spotkaliśmy rodzinę Szlajców. Pani Sylwia i Kamil zabrali ze sobą między innymi rocznego synka Szymona. Siosta pana Kamila Iza Róg na pogrzeb jedzie z córkami.

- Chcemy tam być, bo to chyba nas obowiązek - mówiła Iza Róg. - Nasze dzieci uczą się patriotyzmu, to wyjątkowy czas dla wszystkich Polaków.

- Oczywiście, że czujemy obawę, jak będzie na miejscu, ale chcemy tam być - przekonywał Kamil Szlajca.

Specjalnym pociągiem do Krakowa pojechali też między innymi radomscy klerycy, członkowie Związku Strzeleckiego i harcerze.

- Wczoraj była w Warszawie, dziś jedziemy do Krakowa. Nasze zadanie to opieka nad osobami, które będą uczestniczyły w uroczystościach pogrzebowych - opowiadała Marta Pasek, z harcerskiej służby medycznej.

W pociągu są też ratownicy medyczni z Radomskiego Pogotowia Ratunkowego.

- Będziemy czuwać nad pasażerami pociągu - mówił Piotr dobroń z radomskiego Pogotowia. - Ale chcemy też z radomianami przejść na uroczystości i tam pomagać im, jeśli będzie taka potrzeba.
Pociąg dla radomian wynajął radomski magistrat. W Krakowie pasażerowi na własną rękę będą musieli dotrzeć na miejsce uroczystości.

Z Krakowa pociąg ma wyjechać o godzinie 18.30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie