Polfarmex Kutno - Rosa Radom 62:64 (14:17, 16:16, 16:11, 16:20)
Polfarmex: Zyskowski 16 (2), Fraser 12, Gabuiński 11 (1), Parker 11, Grochowski 4, Faber 3, Malczyk 3 (1), Bartosz 2.
Rosa: Thomas 15 (4), Zajcew 13 (3), Harris 12, Sokołowski 9 (1), Szymkiewicz 5, Witka 4, Adams 4, Bonarek 2, Jeszke 0.
Kiedy 22 sekundy przed końcem Parker nie trafił spod kosza przy stanie 62:60, kibice złapali się za głowę. Chwilę potem "trójkę" trafił Torey Thomas i wyprowadził Rosę na prowadzenie. W kolejnej, bardzo ważnej akcji gospodarze popełnili błąd kroków. Rosa trzy sekundy przed końcem prowadziła różnicą dwóch punktów. Gospodarze nie wykorzystali akcji.
Rosa bardzo dobrze weszła w ten mecz. Dobrze broniła i po czterech minutach prowadziła 9:2. Wystarczyła jednak chwila dekoncentracji i gospodarze odrobili straty.
W drugiej kwarcie ponownie byliśmy świadkiem falowej gry radomskiego zespołu. Po dobrych momentach przychodziły słabsze. W 13 minucie Rosa prowadziła 24:14 i ja się potem okazało, było to najwyższe zwycięstwo zespołu w tym meczu.
Po przerwie to Polfarmex mocniej zaatakował i grał skutecznie. Już w 23 minucie gospodarze wyszli na prowadzenie, a chwilę później było 43:37. Jednak najwięcej emocji było w samej końcówce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?