Porażka Radomiaka z Juventą Starachowice

Radomiak, 1 połowa: Pazdan - Sala, Sikorski, Janakowski, Łatkowski - Szary, Oziewicz, Boryczka, Barzyński - Janik, Wierzba.

Radomiak, 2 połowa: Pazdan - Szary (80 Molga), Jopek (70 Kobylarczyk), Janakowski (70 Majewski), Łatkowski - Barzyński, Mortka, Oziewicz, Boryczka - Tarnowski, Wierzba.

W całym meczu w zespole Radomiaka pojawiło się sześciu nowych piłkarzy. Zdecydowanie najkorzystniej zaprezentowali się, obrońca Klaudiusz Łatkowski z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, Krzysztof Wierzba z Wisły Płock i Maksym Kobylarczyk z Szydłowianki Szydłowiec. Testowany bramkarz Paweł Pazdan zagrał słabo i po meczu zarząd klubu podziękował mu za przyjazd na spotkanie. Ponadto zawodnik jeszcze przed meczem chciał za podpisanie kontraktu ponad cztery tysiące złotych. Słabiej zagrał kolejny obrońca Dawid Sala z Ruch Radzionków i czy zostanie w Radomiaku decyzja zapadnie w czwartek. Słabo wypadł Marcin Janakowski ze Zwolenianki i też już nie będzie testowany.
Radomiak mimo zasłużonej porażki nie zagrał tak źle. Fatalnie zagrała obrona, w której w porównaniu do ubiegłego sezonu w pierwszej połowie zagrał tylko Marcin Sikorski. Ta formacja musi zostać wzmocniona doświadczonym zawodnikiem i radomski szkoleniowiec musi wrócić do ustawienie z Łukaszem Szarym na prawej stronie Sikorskim w środku i Pawłem Boryczką ma lewej stronie. Musi się także pojawić bramkarz. W sobotę w sparingu z Pilicą Białobrzegi ma bronić Jarosław Paśnik, który już grał w Radomiaku.
Bardzo pozytywnie zaprezentował się w środku pomocy Arkadiusz Oziewicz. W tej formacji potrzebny jest rosły defensywny pomocnik i taki też ma się pojawić na sobotnim sparingu. Jeżeli zarząd dogada się z Wierzbą o to kto ma strzelać gole powinniśmy być spokojni. Są jeszcze, Paweł Tarnowski i Łukasz Janik. Nie jest dobrze, ale do rozpoczęcia rozgrywek został jeszcze miesiąc.