Zapowiedź meczu Radomiaka z Piastem
Zespół Radomiaka do Mielca udawał się w roli faworytów. Zieloni byli po dwóch zwycięskich spotkaniach z Pogonią w Szczecinie i domowym z Wartą Poznań i w tabeli PKO Ekstraklasy zajmowali wysokie trzecie miejsce. Radomianie mieli jednak w pamięci ostatnie potyczki ze Stalą. Wielokrotnie, choć przeważali na wyjazdach, to nigdy im się nie udało zdobyć miejscowego obiektu! Tak też było podczas 6. kolejki PKO Ekstraklasy.
Pierwsza połowa w wykonaniu gości była zła. Co więcej, była najsłabszą ze wszystkich dotychczasowych, jakie Radomiak rozegrał w sezonie 2023/2024. Nic więc dziwnego, że choć nastawieni wybitnie defensywnie zawodnicy gospodarzy oddali w tej części dwa strzały i prowadzili 2:0. Dużo lepsze wrażenie przyjezdni zaprezentowali po zmianie stron. Zespół trenera Constantina Galcy w zasadzie nie opuszczał połowy przeciwnika, a znajdujący się pomiędzy słupkami Radomiaka Albert Posiadała, był bezrobotny. Nie można tego było powiedzieć o jego vis-a-vis czyli Mateuszu Kochalskim. Ten popisywał się znakomitymi paradami, a gdy już nie dawał rady to w sukurs przychodziły mu: słupek i poprzeczka, a także Piotr Wlazło. To wychowanek Radomiaka po jednej z akcji wybił zmierzającą do pustej bramki piłkę. Po spotkaniu zarówno Wlazło, jak i przede wszystkim Kochalski, odebrali zasłużone brawa od kibiców, będąc najlepszymi piłkarzami na placu gry. -
Z tych wszystkich sześciu rozegranych meczów Kochalski, w dzisiejszym zaprezentował się najlepiej
– przyznał na pomeczowej konferencji prasowej Kamil Kiereś, trener triumfatorów.
- Podsumowanie meczu jest takie, że rywale byli bardziej przebiegli. Zdobyli dwie bramki i później się cofnęli. W sporcie trzeba być sprytnym. Te sytuacje, po których Stal zdobywała gole, to wynikły z braku naszej koncentracji. Stal Mielec skorzystała z naszych błędów i doprowadziła korzystny wynik do końca spotkania
– oznajmił niezadowolony trener Galca.
Na rozpamiętywanie niepowodzenia w przypadku Radomiaka nie ma czasu, bo już w sobotę Zieloni w roli gospodarza podejmą Piasta Gliwice. Drużyna, która była nazwana rewelacją rundy wiosennej ostatniego sezonu w obecnym zawodzi. Wprawdzie Piast na sześć rozegranych dotychczas meczów w PKO Ekstraklasie przegrał tylko raz (u siebie z Lechem Poznań, było 1:2, przyp. Red.), to z triumfu także cieszył się jednokrotnie, kiedy pokonał mistrza Polski, Raków Częstochowa. Pozostałe mecze, w tym trzy wyjazdowe podopieczni Aleksandara Vukovića zremisowali. Gliwiczan nie potrafili w roli gospodarzy pokonać między innymi zawodnicy: Stali Mielec, Górnika Zabrze i Cracovii.
Rozmowa z Michałem Kaputem
Jak na tym tle zaprezentuje się Radomiak? Szkoleniowiec Galca nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanego Roberto Alvesa. Ten nabawił się urazu w meczu w Mielcu i nie trenował z zespołem od początku okresu przygotowawczego do sobotniej rywalizacji. Na szczęście wszyscy pozostali piłkarze są zdrowi i pałają chęcią rehabilitacji za porażkę z szóstej kolejki. Zwłaszcza, że po meczu ze Stalą radomianie otrzymali wsparcie od swoich fanów i schodzących do szatni piłkarzy żegnały gromkie brawa.
Mecz pomiędzy Radomiakiem, a Piastem rozpocznie się 2 września punktualnie o godzinie 15:00, a relacje z tego wydarzenia czytelnicy Echa Dnia Radomskiego znajdą na stronie internetowej portalu.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?