Poznaj wakacyjne zmory mieszkańców Radomia. To remont u sąsiada i koszenie traw

Piotr Stępień, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Radomiu:

- Za naruszenie ciszy nocnej, głośne, agresywne zachowywanie się na przykład pod blokiem, przy garażach, trzepakach, w okolicy placów zabaw, przy klatkach wejściowych do bloków, również grę w piłkę grozi mandat w wysokości do 500 złotych. W wakacje takich interwencji mamy wiele, niemal na każdym osiedlu. Mieszkańcy mogą nas o nich informować dzwoniąc pod bezpłatny numer 986.

Regulaminy Porządku Domowego i Utrzymania Czystości we wszystkich spółdzielniach mieszkaniowych w Radomiu jako czas ciszy nocnej określają godziny od 22 do 6. W tym czasie nie można przede wszystkim wykonywać głośnych prac, przeszkadzających pozostałym lokatorom, a także urządzać głośnych imprez.

- Wspomniane godziny to czas który określa regulamin, ale trudno sobie wyobrazić by na przykład o 21 ktoś rył w ścianach. Wszystko zależy od mieszkańca. Trzeba zachować zdrowy rozsądek i prowadzić prace w godzinach, które nikomu nie będą zbytnio przeszkadzać - usłyszeliśmy w administracji osiedla "Ustronie".

Na koszenie traw, które na terenie spółdzielni prowadzone jest regularnie mieszkańcy nie narzekają.
- Koszenie rozpoczyna się nie wcześniej niż o godzinie 7, wtedy ludzie zwykle wychodzą do pracy - zaznacza jeden z pracowników "Ustronia".

W Spółdzielni Mieszkaniowej "Łucznik" jak mówi prezes Kazimierz Woźniak z lokatorskimi remontami bywa różnie.

- Wszystko zależy od człowieka. Jeśli jest rozsądny nie będzie zrywał tynków o godzinie 20, bo za ścianą są przecież ludzie, śpią małe dzieci. Większość osób stara się zachować jak należy i w razie ewentualności głośnych prac po prostu uprzedza sąsiadów, a pod żadnym już pozorem nie wierci w murach po 22, kiedy to obowiązuje cisza nocna. Jej naruszenie grozi karą - zaznacza prezes Woźniak.

Problemem bywają lokatorzy urządzający nocne imprezy. Zdarza się, że zdesperowani sąsiedzi zmuszeni są interweniować na policję. Straż Miejska może przyjąć zgłoszenie tylko w sytuacjach, gdy zakłócana jest na przykład cisza nocna, ale na zewnątrz budynku.

- Możemy upominać a nawet karać, ale jeśli ktoś robi to na zewnątrz, na przykład pod oknem, przy klatce. Nie mamy prawa wchodzić do domu, tym zajmuje się policja - mówi Piotr Stępień, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Radomiu.

Pytamy prezesa spółdzielni "Łucznik" jak sprawa wygląda z koszeniem traw.

- W ciągu roku kosimy osiem razy. 90 procent zasobów terenów zielonych spółdzielni obsługują dozorcy, którzy posiadają kosiarki. Trawniki koszone są mniej więcej co dwa tygodnie, w dni robocze w godzinach od 8 do14. To rozsądne godziny, ludzie zwykle są już w pracy, a gdy wrócą nic już nie warczy - zaznacza prezes.

Remonty poza czasem regulaminowym zdarzać się mogą na terenie RTBS "Administrator".
- Na to jednak lokatorzy nie narzekają nagminnie, sporo jest zaś samowolek budowlanych. Była sytuacja, że ktoś nie chciał zdjąć krat, gdy przeprowadzaliśmy termomodernizację budynku. Zdarzają się też sąsiedzkie skargi. Jeden lokator na przykład systematycznie zalewa drugiego - wylicza Ryszard Wiosna, wiceprezes "Administratora".

Na godziny w jakich koszone są trawy mieszkańcy nie narzekają. Jest ich od 6 do 8 w skali roku.
Jeden z mieszkańców Michałowa poinformował nas, że na jego osiedlu trawę koszono w sobotę wczesnym rankiem. Pytamy w administracji spółdzielni czy to możliwe?

- Koszenie prowadzone jest w tygodniu i to nie wcześniej niż 6.30. Choć ekipa przychodzi na godzinę 6, to przecież musi rozpakować sprzęt. W soboty i niedziele koszenie nie jest prowadzone - poinformował nas jeden z pracowników tej spółdzielni.