Pracownicy spółki EkoPionki przyszli na sesję Rady Miasta, upominając się o swoje należności

Tomasz Łyżwa, wiceprzewodniczący Rady Miasta Pionki próbował wyjaśniać sytuację. Mówił o niedoinformowaniu radnych w sprawie pieniędzy przeznaczonych dla spółki EkoPionki i nieobecności pani prezes na posiedzeniu komisji, w którym jeden punkt dotyczył pieniędzy dla spółki.
W obronie pracowników spółki stanął Robert Kowalczyk, burmistrz Pionek. - Ci ludzie ciężko pracują. A wy mówicie, żeby im nie dać pieniędzy za to, że pełnili dyżury przy akcji zimowego odśnieżania? A czy padało czy nie padało, co to ma za znaczenie? - mówił Robert Kowalczyk.
- W zeszłym roku budżet był tak skonstruowany, że była pula, która nie wystarcza na odśnieżanie. Państwo przegłosowali ten budżet nie pytając o to, czy to wystarczająca kwota - mówiła Dorota Sadurska, prezes spółki EkoPionki.
Wojciech Maślanek, przewodniczący Rady Miasta bezpośrednio zaatakował spółkę.
- Jeśliby pani prezes przeczytała projekt uchwały, to by tej wizyty nie było. Dodać mogę tyle, że jedną z większych porażek tamtej kadencji było zlikwidowanie Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych i powołanie was jako spółki. Macie 70-letni sprzęt. Jak chcecie się utrzymać na rynku, na czym chcecie zarabiać? - pytał Wojciech Maślanek.
Ostatecznie Rada Miasta nie zdecydowała się na zmianę uchwały dotyczącej należności dla spółki EkoPionki. Przewodniczący Wojciech Maślanek zapewnił tylko delegację spółki, że pensje jej pracowników nie są zagrożone.
Na zakończenie Robert Kowalczyk, burmistrz Pionek stwierdził, że decyzja Rady zmusza go do przeniesienia części pieniędzy (przeznaczonych pierwotnie na remonty niektórych dróg) na zimowe odśnieżanie i opłacenie związanych z tym rachunków.

MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.

Mario Bischin w Explosion. Zobacz zdjęcia z imprezy!

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE: