Prezydencie, zobacz jak działają twoi urzędnicy. To są kpiny!

Tak było

Od blisko półtora roku ulica jest nieprzejezdna. Drogowcy pojawią się tu najwcześniej w przyszłym roku.

Tak było

Pierwszy raz przepust został zniszczony przy okazji zeszłorocznych majowych opadów. Strażacy rozkopali przepust, dzięki czemu woda łatwiej przepływała i nie zalewała sąsiednich działek. Kolejny raz przepust został znowu przekopany na początku września. Z tego samego powodu. Od tamtej pory na Owalnej nic się nie dzieje. W marcu bieżącego roku drogowcy zapewnili nas, że remontu ruszy najprawdopodobniej w lipcu. W lipcu jednak z powodu braku pieniędzy przełożyli termin prac na przyszły rok.

Na przejazd Owalną stracili już nadzieję. Ulica jest rozkopana od blisko półtora roku. Od tego czasu nic też się tam nie dzieje. Jeśli przebudowa przepustu w ogóle ruszy to najwcześniej w przyszłym roku.

- To są jakieś kpiny - mówi zdenerwowany pan Paweł, mieszkaniec Potkanowa. - Co chwilę drogowcy przesuwają termin naprawy przepustu. Przez taką pierdołę ulica jest nieprzejezdna od ponad roku.

ZA DŁUGO

Problemy z ulicą zaczęły się w maju 2010 roku. Wtedy to podczas intensywnych opadów strażacy musieli przekopać przepust, by woda mogła swobodnie przepłynąć. I na tym stanęło. Od tamtej pory Owalną przejechać się już nie da.

- Żeby przejechać z osiedla Wośniki na Potkanów musimy jechać naokoło a przecież krótszy objazd mamy pod nosem - rozkłada ręce mężczyzna. - Jak długo to jeszcze potrwa? Czekamy już ponad rok. To skandal, żeby jednego małego przepustu nie mogli przez tyle czasu zrobić. Nowe drogi szybciej się buduje.

Jak dodaje mężczyzna, brakuje znaków z informacją o tym, że ulica jest zamknięta.
- Jeśli ktoś jest spoza miasta i jedzie z nawigacją to w nocy może się pogubić - twierdzi.

ODSUWAJĄ W CZASIE

Najpierw drogowcy tłumaczyli, że nie mogą zrobić remontu, bo Wodociągi Miejskie nie określiły średnicy nowego przepustu jaki miał być zamontowany na Owalnej. Wodociągi twierdziły natomiast, że nikt z takim wnioskiem do nich nie występował. W końcu po miesiącach przepychanek udało się dojść do porozumienia. Ruszyło nawet przygotowanie dokumentacji.

Ale już kilka miesięcy drogowcy zastrzegali, że w tym roku pieniędzy na przebudowę przepustu nie będzie. Jak tłumaczyli, zostanie to ujęte dopiero w przyszłorocznym planie inwestycyjnym.

ZGODA NA SESJI

Teraz ponownie wydaje się, że sprawa wreszcie drgnęła.

- Radni w czasie ostatniej sesji Rady Miejskiej wyrazili zgodę na sfinansowanie dokumentacji przebudowy przepustu oraz przeprowadzenie prac - poinformował nas Dariusz Dębski, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu. Chcemy, aby przebudowa przepustu rozpoczęła się w przyszłym roku.