Proces toczy się w Sądzie Rejonowym w Ostrowcu Świętokrzyskim od wielu miesięcy. W 2015 roku wyznaczono kilka terminów, ale rozprawy były odwoływane z różnych powodów. Terminy przekładano ze względu na przedstawianie przez podejrzanego zwolnień lekarskich bądź z przyczyn losowych. Na rozprawy nie stawiała się też poszkodowana, przysyłając zaświadczenie lekarskie o tym, że stan zdrowia nie pozwala jej na obecność w sądzie. Jedną z rozpraw odwołano z powodu alarmu bombowego.
Z podobnymi problemami proces toczy się i w tym roku. 22 stycznia rozprawa została odwołana ze względu na przysłanie przez oskarżonego zaświadczenia lekarskiego o jego chorobie. Do zamknięcia przewodu sądowego nie doszło i 24 lutego. 30 marca sąd miał przesłuchać 4 świadków. Nie przesłuchał, bo żaden nie stawił się na rozprawę.
- Świadkowie dostarczyli prawidłowe zaświadczenia lekarskie. Ponownie będą wezwani na kolejny termin, który wyznaczono na 11 kwietnia - mówił nam Maciej Chałoński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Przypomnijmy, że w lutym minęło pięć lat, od kiedy sędzia Cezary K. podał się do dymisji z funkcji prezesa Sądu Rejonowego w Zwoleniu. Przyczyną było złożenie na niego doniesienia przez dawną pracownicę, która zarzuciła mu dokonanie na niej przestępstw seksualnych. Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Okręgowa w Lublinie, trwało ono ponad półtora roku, gdyż postawienie zarzutów sędziemu wiązało się z konieczności pozbawienia go immunitetu. Nastąpiło to po długich procedurach prawnych. Na początku 2012 roku lubelska prokuratura do pięciu postawionych wcześniej zarzutów chciała dołączyć kolejny, ale ponownie wiązało się to z koniecznością cofnięcia immunitetu. Decyzję taką podjął sąd dyscyplinarny działający przy lubelskim Sądzie Apelacyjnym, a została ona podtrzymana przez Sąd Najwyższy. Dopiero wówczas prokuratura mogła ponownie prowadzić działania w tej sprawie.
24 września 2012 roku śledztwo zostało zakończone skierowaniem do sądu aktu oskarżenia. Posiedzenia sądu z uwagi na charakter sprawy i dobro pokrzywdzonej kobiety odbywają się za zamkniętymi drzwiami Cezary K. w czasie śledztwa nie przyznał się do winy. Nadal jest sędzią, został zawieszony w pełnieniu obowiązków. Cezary K. pobiera 70 procent wynagrodzenia, aż do ogłoszenia prawomocnego wyroku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?