Gdy około godziny 11 odwiedziliśmy Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej przy ulicy Kilińskiego 2, w kolejce czekało około 20 wnioskodawców. Rotacja klientów przebiegała bez zakłóceń. W pokoju numer 12 pracownice wydawały zainteresowanym dokumenty. Druki już wypełnione można było składać natomiast w lokalu nr 14.
– Obsługą programu 500+ zajmuje się u nas pięć pracownic z działu świadczeń rodzinnych. Widać zainteresowanie mieszkańców, choć pierwszego dnia spodziewaliśmy się tak naprawdę większej liczby zainteresowanych. Obsługa przebiega sprawnie – przyznała Wioletta Kucharska, dyrektor szydłowieckiego ośrodka. Tylko na terenie miasta i gminy z pomocy tej może skorzystać około 1500 rodzin. Druki można pobierać w siedzibie instytucji, rozdają je również sołtysi w gminnych miejscowościach. To ułatwienie dla tych, którzy mają problem z dojazdem do stolicy powiatu.
Wnioski wydają oraz przyjmują także gminne ośrodki pomocy społecznej w Chlewiskach, Jastrzębiu, Mirowie i Orońsku. Tam również zainteresowanych obsługują pracownice zajmujące się dotąd świadczeniami rodzinnymi.
Jak program 500+ oceniali sami wnioskodawcy? - Jest to jakaś forma wsparcia, ale tak naprawdę ciężko ją uznać za dodatkowy dochód dla rodziny czy np. samotnej matki. Trudno za te pieniądze np. wynająć mieszkanie, czy zapewnić sobie lepszy start w życiu – mówiła nam pani Wioletta z Szydłowca, z którą rozmawialiśmy przed ośrodkiem przy Kilińskiego 2.
- Mam dwoje 8-letnich dzieci, ubiegam się o pieniądze z programu. Planuję przeznaczyć je na edukację pociech. Dobrze, że rząd daje rodzinom takie wsparcie. Z drugiej strony wolałabym, aby państwo na przykład pokrywało z tych funduszy koszty składek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ucieszyłabym się też, gdybym na te dodatkowe pieniądze mogła sama zapracować – dodała pani Magdalena, inna mieszkanka Szydłowca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?