Na skutek interwencji czytelników opisaliśmy niebezpieczeństwa, jakie czyhają na pieszych usiłujących przedostać się na drugą stronę ulicy, a zwłaszcza dzieci zmierzające do szkoły.
Od piątku remontowana jest kładka łącząca dwie części Ustronia. Od razu zrobiło się niebezpiecznie na drodze. Potoki pieszych próbują przedostać się na drugą stronę jezdni w niedozwolonych miejscach, albo korzystają z tymczasowego przejścia.
Duży ruch na jezdni oraz przyzwyczajenia kierowców niechętnie zdejmujących w tym miejscu nogę z gazu doprowadziły do tego, że również przeprawa przez jezdnię na pasach nie należy do najbezpieczniejszych.
Największy problem mają jednak rodzice i dzieci. Do Publicznej Szkoły Podstawowej numer 9 chodzi około 300 uczniów, którzy do tej pory maszerowali do szkoły kładką, a teraz muszą przedostać się przez Aleję Jana Pawła II.
Szkoła wystąpiła do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej o oddelegowanie dodatkowych Mikołajów. Jeden przeprowadzacz pracuje bowiem na niebezpiecznym przejściu jedynie w godzinach od 7 do 9, a szkoła funkcjonuje przez cały dzień, w systemie dwuzmianowym.
Okazało się, że oddelegowanie dodatkowych ludzi do przeprowadzania dzieci nie jest możliwe, bo ewentualni chętni musieliby przejść najpierw specjalne szkolenie w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego.
W srodę na przejściu zrobiło się jednak nadzwyczaj bezpiecznie. Otóż - jak zauważyliśmy - w opisywanych przez nas miejscach pojawili się policjanci i strażnicy miejscy. Funkcjonariusze wzorowo zatrzymywali lizakami samochody i przeprowadzali przez jezdnię dzieci. Ustawiono też dodatkowe znaki ostrzegawcze oraz postawiono barierki uniemożliwiające przebieganie przez jezdnię w niebezpiecznym miejscu.
Wciąż jednak otwartym pozostaje pytanie: kiedy wreszcie przed przejściem będą stali Mikołaje - nie tylko przez dwie poranne godziny, ale przez wszystkie godziny funkcjonowania szkoły ?
- Interwencja redakcji przyniosła widoczny efekt, wypada podziękować policji i straży miejskiej, ale wciąż czekamy na jakieś trwałe rozwiązanie problemu. Potrzebni są przeprowadzacze, a tymczasem nie mamy żadnej informacji, że ktoś taki zostanie w końcu do nas przysłany - mówi Beata Badeńska, dyrektor szkoły "dziewiątki".
Nie udało nam się skontaktować dziś z dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, instytucji, która organizuje pracę Mikołajów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?