MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przyszedł czas na nas!

Monika BOROWIECKA
- Ten wózek torowy to nasz cały tabor - śmieją się chłopaki.
- Ten wózek torowy to nasz cały tabor - śmieją się chłopaki. Tadeusz Klocek

Niektórzy ludzie na ich widok pukają się w czoło. Inni patrzą z niedowierzaniem. Są tacy, którzy odmawiają pomocy, mówiąc, że czyny społeczne dawno przeszły do lamusa. A oni nic sobie z tego nie robią. Chwytają łopaty i oczyszczają tory, choć nikt im za to nie płaci. Młodzi iłżanie mówią, że teraz przyszedł czas na nich. Robią wszystko, aby przez Iłżę znów jeździła kolejka wąskotorowa.

Wszystko zaczęło się od Przemysława Burka, iłżanina, obecnie prezesa Stowarzyszenia "Teraz Iłża", które właśnie jest w trakcie rejestracji. Jeszcze przed jego powstaniem Przemek założył stronę internetową www.ilza.info. Można znaleźć tam wszystko, co dotyczy tego uroczego miasta. Także tam po raz pierwszy dał ogłoszenie o akcji oczyszczania torów kolejki wąskotorowej. Ciuchcia przejechała przez Iłżę ostatni raz 12 lat temu. W tym czasie wiele się zmieniło. Budynek stacji, należący do Polskich Kolei Państwowych, został częściowo przeznaczony na mieszkania. Tory i podkłady zarosły, szyny rozkradziono, a zwrotnice przestały działać. Wagony i lokomotywa wyjechały z miasta.

- Nigdy nie fascynowałem się koleją - mówi Przemek Burek. - Ale pomyślałem, że skoro mieszkam w Iłży, to przecież mogę coś zrobić dla tego miasta. Wpadłem na pomysł, aby znów uruchomić kolejkę wąskotorową. To dobry sposób na zatrzymanie i przyciągnięcie do miasta nowych turystów. Wiedziałem, że trzeba zacząć od uprzątnięcia torów, a później wszystko jakoś się potoczyło.

Pięć akcji w kilka osób

Wkrótce do Przemka dołączył Michał Brudka, licealista z Iłży. W pracę na torach zaangażował swoją dziewczynę i kolegów z klasy. - Na pierwszym sprzątaniu pojawiło się zaledwie kilka osób - opowiada Przemek. - Byli to ludzie głównie ze Starachowic, członkowie i przyjaciele Fundacji Polskich Kolei Wąskotorowych.

Mimo to udało się zorganizować już pięć akcji. Z jednej na drugą dołącza coraz więcej chętnych. Dostają rękawice, narzędzia, posiłki i napoje. - To dzięki sponsorom - mówi Przemek. - Jeśli nie mogą wesprzeć nas finansowo, to chętnie dają nam łopaty i rękawice oraz jedzenie.

Kolejka wąskotorowa należy do powiatu starachowickiego. Jej operatorem jest Fundacja Polskich Kolei Wąskotorowych w Warszawie. Stowarzyszenie "Teraz Iłża" nie ma jeszcze licencji na przewozy kolejką. - Ale nam to nie przeszkadza. Wystarczy, że będziemy mogli używać kolejki jako atrakcji turystycznej i organizować przejażdżki dla turystów. Na przystankach moglibyśmy zapraszać ich na ognisko, pieczenie kiełbasy czy inne podobne atrakcje - zapowiada Przemek.

Do tej pory udało się uprzątnąć łącznie około pół kilometra trasy. Żeby można było uruchomić kolej, brakuje jeszcze pięciu kilometrów. Entuzjastom pomogły władze gminy. Robotnicy zatrudnieni w ramach prac interwencyjnych oczyścili odcinek torów od Marcul do Zębca. Wycięli krzaki i drzewa, a teraz dbają o to, aby znów tory nie zarastały. Wiceburmistrz Marian Kruszewski cieszy się, że Stowarzyszenie "Teraz Iłża" tak aktywnie włączyło się w reaktywację iłżeckiej kolejki. Jak mówi, zdaje sobie on sprawę z tego, że potrzebne są na to duże pieniądze. Deklaruje, że jeśli zaistnieje taka potrzeba, na ten cel zostaną zarezerwowane pieniądze w budżecie.

Młodzi ludzie są optymistami. - Założyliśmy, że damy radę zrobić to do 1 maja - mówi z przekonaniem Przemek.

Wystarczy chcieć

Mieszkańcy Iłży nie wierzą, że uda się uruchomić kolejkę. Przemek Burek znalazł jednak sprzymierzeńców. Wśród nich jest choćby Cezary Ziembicki, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego w Iłży. To właśnie on zorganizował grupę aż stu uczniów. - Wtedy udało nam się odsłonić wszystkie tory na stacji w Iłży. Pracowaliśmy długo. Nadleśnictwo wypożyczyło nam dwadzieścia łopat, a władze miejskie resztę. Wodociągi Miejskie udostępniły nam swoją koparkę. Radny Józef Skrobisz wypożyczył piłę motorową. To była naprawdę wspaniała akcja - wspomina Przemek Burek.

Teraz, do każdego sprzątania, angażuje się zwłaszcza Michał Brudka, jego dziewczyna - Ania Krzyszczak, Przemek Stępnik i Grzegorz Orczykowski. Wszyscy są licealistami i uczniami klasy IIa. Pomagali im harcerze z Iłży. Nie zamierzają jednak spocząć na laurach. W listopadzie chcą zorganizować kolejną akcję. - Prawdziwą ciekawostką jest to, że na każdą przyjeżdża aż z Warszawy Paweł Niewczas, nazywany Ogoniastym - mówi Michał Brudka. - To niezwykły człowiek. Po pierwsze dlatego, że kocha to, co robi. Po drugie dlatego, że sam naprawia zwrotnice, wkładając w to własne pieniądze. Ale, jak twierdzi, to jest właśnie jego pasja. Dla niej nawet kiedyś opuścił wesele swojej siostry ciotecznej i przyjechał na akcję sprzątania torów do Iłży.

Tabor urośnie w siłę!

Mobilizujący do działania Przemka i jego przyjaciół jest fakt, że ludzie z Fundacji Polskich Kolei Wąskotorowych uruchomili już kolejkę na odcinku Starachowice - Lipie. - Im się udało! Nam też się uda - mówią młodzi iłżanie.

Już myślą perspektywicznie. Oprócz tego, że sprzątają tory, załatwiają tabor. - Nasze stowarzyszenie postarało się o wózek torowy, który należy już do składu stacji kolejki w Iłży - mówi Michał Brudka. - To na razie cały nasz tabor. Służy do przewozu narzędzi.

- Wkrótce chcemy przeciągnąć także lokomotywę spalinową, która teraz jest w Starachowicach - wyjaśnia Przemek. - Nim to jednak nastąpi musimy zbudować specjalny budynek, gdzie będziemy ją przechowywać. Po odbiorze technicznym pomieszczenia, sprowadzimy ją do Iłży.

Fundacja Polskich Kolei Wąskotorowych pomoże zaś ściągnąć do Iłży wagony. - Tyle że na razie będą to wagony towarowe. Trzeba będzie je przerobić na pasażerskie - wyjaśnia Przemek. - Jeden z iłżeckich tartaków już obiecał nam przygotowanie drewna potrzebnego do remontu, a nadleśnictwo w Marculach pozwoliło na wycięcie drzewa w tym celu.

Stowarzyszenie będzie mogło także zająć jedno z pomieszczeń w budynku stacji. Nieuporządkowane tory i brak taboru, to nie jedyne zmartwienie wielbicieli iłżeckiej kolejki. - Niestety, szyny zostały rozkradzione - mówi Przemysław Burek. - Brakuje ich dziesięć kilometrów między Zębcem a miejscowością Lipie. W związku z tym zamierzamy udać się do firm, które kiedyś korzystały z torów, a teraz ich nie używają. Chcemy zdobyć od nich szyny. Takie firmy są choćby w Radomiu czy Starachowicach.

Okazuje się jednak, że nie jest to proste. Niektóre firmy życzą sobie bardzo duże pieniądze za szyny, nawet 40 tysięcy za kilometr. Jednak młodzi iłżanie nie poddają się. - W tej sprawie są właśnie prowadzone rozmowy z Zakładem Górniczo-Metalowym w Zębcu - mówi Przemek Burek.

Pierwszy raz już w maju?

Przemek Burek i jego przyjaciele mają nadzieję, że już wkrótce Stowarzyszenie "Teraz Iłża" zostanie zarejestrowane i będą mogli zdobywać pieniądze na uruchomienie kolejki wąskotorowej. - Będziemy namawiać ludzi, aby 1 procent swojego podatku odpisywali na rzecz naszego stowarzyszenia - wyjaśnia Michał Brudka. - Mamy też inny sposób na pozyskanie pieniędzy, tyle że już w przyszłości na utrzymanie kolejki.

Wszystkie firmy, które będą chciały, będą mogły wykupić powierzchnię reklamową na wagonach kolejki. Poza tym wspólnie z Fundacją Polskich Kolei Wąskotorowych, Stowarzyszenie "Teraz Iłża" będzie mogło starać się o pieniądze z Unii Europejskiej.

Młodzi ludzie mają nadzieję, że już 1 maja uda im się uruchomić kolejkę na odcinku Iłża - Marcule. Chcą zrobić to z wielką pompą. W tym celu rozpoczęli rozmowy ze Smoczą Kompanią, organizatorem Turnieju Rycerskiego na wzgórzu zamkowym w Iłży. Odbywa się on w długi weekend majowy.

- Turniej ściąga do naszego miasta turystów. Przez cały czas rycerze nie walczą. Właśnie w przerwach chcielibyśmy zapraszać ich do nas na stację. Wówczas moglibyśmy już realizować przejazdy - snuje plany Przemek Burek. - Na otwarcie kolejki chcemy zorganizować festyn. Jest na to miejsce, gdyż przy stacji jest spora powierzchnia do wykorzystania i to przy zalewie. Spróbujemy ściągnąć do Iłży fajne zespoły. Dzięki kolejce miasto by odżyło, tym bardziej że przed mieszkańcami Iłży jawi się widmo obwodnicy, która może sprawić, że już mniej ludzi będzie zaglądać do grodu nad Iłżanką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie