MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Punkt siatkarek E.Leclerc Radomki na inaugurację przed własną publicznością

Michał Nowak
Michał Nowak
Siatkarki E.Leclerc Radomki Radom przegrały we własnej hali z Solną Wieliczka 2:3.
Siatkarki E.Leclerc Radomki Radom przegrały we własnej hali z Solną Wieliczka 2:3. Joanna Gołąbek
Siatkarki E.Leclerc Radomki Radom emocjonującym spotkaniu przegrały we własnej hali z 7R Solną Wieliczka po tie-breaku. Dla radomianek był to pierwszy mecz w tym sezonie przed własną publicznością.

E. Leclerc Radomka Radom – 7R Solna Wieliczka 2:3 (25:13, 15:25, 24:26, 25:22, 12:15)
E.Leclerc Radomka: Przepiórka, Borawska, Śmieszek, Szczepańska, Gądek, Kubacka, Bator (libero) oraz Samul (libero) oraz Ponikowska, Biała, Molęda, Pelczerska, Miechowicz.

Gospodynie rozpoczęły to spotkanie w imponującym stylu, od wygranej premierowej odsłony do 13. Początek drugiej partii był zacięty. Niestety, przy stanie 7:7 kontuzji doznała Gabriela Borawska, przyjmująca E.Leclerc Radomki, która po ataku wpadła na Aleksandrę Przepiórkę. Zawodniczka została zabrana do szpitala, ale z pierwszych diagnoz wynika, że kontuzja na szczęście nie jest bardzo poważna. Po tym zdarzeniu gra zespołu z Radomia nieco się załamała. W drugim secie radomianki przegrały do 15.

- My chyba za bardzo myślami byliśmy z Gabi zamiast skoncentrować się na graniu. Na pewno trochę to nas rozbiło. Zwłaszcza, że do momentu, kiedy była na boisku, grała bardzo dobrze - mówi Jacek Skrok, trener E.Leclerc Radomki.

W odsłonie numer trzy nie brakowało emocji, szczególnie w końcówce, która była bardzo zacięta. Ostatecznie na swoją korzyść rozstrzygnął ją zespół Solnej. E.Leclerc Radomka doprowadziła jednak do tie-breaka. Decydująca odsłona wyrównana była tylko do połowy. Potem inicjatywę przejęły przyjezdne, które ostatecznie triumfowały i zdobyły dwa punkty do ligowej tabeli.

- Był to mecz pełen emocji, ale też braku konsekwencji z naszej strony. Tak naprawdę przeciwnik poza tym, że robił mniej błędów od nas, niczym nas nie zaskoczył. Nie potrafiliśmy do końca realizować naszych założeń w trakcie meczu. Kiedy nie robiliśmy błędów, to wygrywaliśmy. Popsuliśmy mnóstwo zagrywek i niewiele w sumie tym elementem zyskaliśmy. Przeciwnik w polu serwisowym robił mniej błędów i przełożyło się to potem im na grę na siatce, w obronie i kontrze. To bardzo mocny i solidny rywal, a my zagraliśmy trochę poniżej naszego poziomu - ocenia szkoleniowiec.

Następna kolejka ligowa już w najbliższą środę, 18 października.

W innych meczach 2.kolejki: SMS PZPS Szczyrk - Uni Opole 3:2 (25:22, 25:15, 20:25, 22:25, 15:11), Grupa Azoty PWSZ Tarnów - Krosno Glass Karpaty 1:3 (23:25, 24:26, 25:22, 22:25), AZS AWF Warszawa - MKS Kalisz 0:3 (15:25, 17:25, 15:25), Enea Energetyk Poznań - KŚ AZS Politechniki Śląskiej Gliwice 3:0 (25:18, 27:25, 25:20), Wisła Warszawa - Joker Mekro Energoremont Świecie 3:0 (30:28, 25:19, 25:20).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie