MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pyszny spektakl w CKA. Dorota Stalińska rozbawiła kozieniczan do łez

Mariusz Basaj
Przez cały spektakl Dorota Stalińska gotowała na scenie.
Przez cały spektakl Dorota Stalińska gotowała na scenie. Mariusz Basaj
Wielkie emocje, miłość, zdrada, zazdrość, zawiść i... gotowanie pysznych dań podczas spektaklu, na scenie. Czwartkowy wieczór w Centrum Kulturalno-Artystycznym bez wątpienia należał do Doroty Stalińskiej. Popularna aktorka, świętując 40-lecie pracy artystycznej i 20-lecie sztuki "Zgaga, czyli tragiczne skutki jedzenia z miłością" dała niesamowity pokaz swoich umiejętności - zarówno aktorskich, jak i kulinarnych.

W czwartek już pierwsze chwile spędzone w sali koncertowo-kinowej przynosiły pozytywne wrażenia, a to choćby za sprawą bardzo zgrabnej scenografii. Kuchnia, mieszkanie, ogród - wszytko połączone w wyważony, przyjemny sposób, a całość zwieńczona świątecznymi detalami.

Jeszcze zanim na scenie pojawiła się gwiazda wieczór, głos zabrała dyrektor Kozienickiego Domu Kultury Elwira Kozłowska. – Zgaga to spektakl, który gości na scenach - nie tylko polskich - od 20 lat. Powrócił w nieco odświeżonej formule i nadal jest chętnie oglądany. To monodram, który w ogóle się nie zestarzał, ponieważ temat, który poruszany jest w spektaklu jest tematem nieśmiertelnym, a pasja i energia Doroty Stalińskiej są niezniszczalne – mówiła.

Witajcie w mojej kuchni!

Ledwie chwilę później scenę przejęła Dorota Stalińska, która niczym w najlepszym telewizyjnym kulinarnym show zdobyła nie tylko umysły, ale również żołądki licznie zebranych widzów.

Zgaga to historia autorki programu kulinarnego, która jeździ po różnych miejscach z pokazami swoich umiejętności. Na jej najnowszą prezentację pada jednak cień tragedii osobistej. Kucharka, będąc w siódmym miesiącu ciąży, dzień wcześniej dowiaduje się o tym, że jej mąż ją zdradza, a swoimi uczuciami i przemyśleniami dzieli się z publiką. Robi to w zachwycający sposób...

Historia, chociaż niewątpliwie tragiczna, okazuje się być przezabawna. Aktorka porywa widzów do swojego świata, z wielką charyzmą serwuje kolejne dania i anegdoty, bawi ich w najlepszy możliwy sposób, łącząc wyszukane żarty z tymi o wiele bardziej pospolitymi. Efekt końcowy jest jednak pyszny, bo powstaje namacalna więź pomiędzy aktorką i widownią. Tu nie ma podziału na scenę i tych, którzy ją podziwiają.

Dorota Stalińska w czwartek udowodniła, że jest mistrzynią interakcji. Przez cały spektakl (który trwał ponad dwie godziny bez przerwy!) swobodnie konsultowała swoje decyzje z widzami ("Solimy? Pieprzymy? Widzę, że państwo lubią pieprzyć w Kozienicach!), a na dodatek... częstowała ich swoimi daniami. W trakcie spektaklu przygotowała m.in. polędwiczki w warzywach, zupę cebulową, pieczone jabłka z konfiturami czy jajecznicę z czterech jaj dla ośmiu osób! A wszystkiego można było skosztować samemu.

Zakochana w Kozienicach

Stalińska podbiła serca kozienickiej publiczności, tak jak to miasto podbiło jej serce. - Zakochałam się w Kozienicach, w tych przemiłych ludziach. Chętnie tu przyjeżdżam - powiedziała zaraz po występie aktorka, dla której była to trzecia wizyta w CKA w ostatnich miesiącach i dodała: - Macie tu wspaniały obiekt, który tętni życiem. To zasługa wielu osób, ekipy rządzącej, tych którzy tu pracują i każdego dnia dokładają starań, aby przygotować ciekawą ofertę.

Zapowiedziała też, że z chęcią wystawi w Kozienicach ciąg dalszy Zgagi. Przy okazji złożyła widzom najserdeczniejsze życzenia świąteczne.

Za wspaniały spektakl aktorce podziękował burmistrz Tomasz Śmietanka. - Doroto, moja mistrzyni - mówił do Stalińskiej, wręczając jej kwiaty. Chwilę potem artystka spotkała się z fanami, gdzie podpisywała tomiki jej wierszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie