Przypomnijmy, miasto musi zaciągnąć kredyt, a obligacje samorządowe są jedną z form pożyczania pieniędzy, żeby pokryć deficyt budżetowy. Jego wysokość uchwalili radni w styczniu 2018 roku, wtedy też zgodzili się na jego pokrycie właśnie kredytem wysokości około 39,5 miliona złotych.
W listopadzie Rada Miejska dwa razy zajmowała się tym tematem, za każdym razem głosami Prawa i Sprawiedliwości odrzucając wniosek prezydenta.
To oznacza, że w miejskiej kasie wciąż brakuje pieniędzy na regulowanie bieżących rachunków i zobowiązań.
Wypłacane są pensje dla pracowników, ale w grudniu po raz pierwszy miasto nie odprowadziło składek ZUS od wynagrodzeń urzędników, nauczycieli, pracowników jednostek podległych. - Wystąpiliśmy do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o prolongatę płatności do 1 marca 2019 roku - mówi Radosław Witkowski, prezydent Radomia.
Składek nikt miastu nie podaruje i trzeba będzie je zapłacić, ale niewykluczone, że już z odsetkami.
Radni Prawa i Sprawiedliwości chcą poznać stan finansów miasta. Na poprzednią sesję poprosili o obecność dyrektorów miejskich instytucji i szefów wydziałów magistratu. Przyszli wszyscy, ale nikt ich o nic nie pytał. Teraz PiS chce poznać dokumenty finansowe, wydatki, bieżące potrzeby i stan radomskiej kasy. Informacje na najbliższą sesję przygotowuje skarbnik miasta. - Polityka finansowa urzędu jest absolutnie transparentna. Kontrolują ją radni, Regionalna Izba Obrachunkowa, mamy kontrole NIK. Ale oczywiście przygotujemy wszelkie możliwe informacje na wtorkową sesję - zapowiada Radosław Witkowski.
I dodaje, że być może poprosi jednak o zgodę na emisję obligacji o wartości niższej niż 39,5 miliona złotych. - Czas biegnie, zmieniają się realia. Prolongujemy ZUS i inne płatności więc teraz pieniędzy potrzeba mniej - wyjaśnia prezydent.
Ale to też odbije się na przyszłorocznym budżecie, bo ostatecznie pieniądze trzeba będzie oddać. Kosztem inwestycji, czy większego zadłużenia? Tego jeszcze nie wiadomo.
W tle tych sporów ciągle jest współpraca prezydenta z PiS. To ta partia ma większość w Radzie i chce wziąć współodpowiedzialność za miasto. Miałoby to oznaczać między innymi stanowiska wiceprezydentów. Zdaniem PiS to dawałoby możliwość współdecydowania o mieście.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Powiedział mamie, że nie przyjedzie na Święta, a potem zrobił jej niespodziankę. Jak zareagowała? (STORYFUL/x-news)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?