Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radom. Radni Prawa i Sprawiedliwości chcą wystąpić o obniżkę cen wody, bo mieszkańcy są oburzeni

ik
Joanna Gołąbek
Radni Prawa i Sprawiedliwości na najbliższej sesji chcą wystąpić do prezydenta z wnioskiem o obniżenie cen wody i ścieków w Radomiu. – Docierają do nas mieszkańcy oburzeni cenami – wyjaśnia Dariusz Wójcik, przewodniczący radomskiej Rady Miejskiej.

Jak już pisaliśmy ceny wody i ścieków w Radomiu wzrosły od 5 lipca. . Za metr sześcienny wody płacimy o 22 grosze więcej, a za odbiór takiej samej ilości ścieków o 24 grosze więcej niż do tej pory. Do tej pory z wnioskiem o zatwierdzenie nowej taryfy zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzania ścieków radomska spółka Wodociągi Miejskie występowała do rady miejskiej. Od tego roku zajmuje się tym Państwowe Gospodarstwo Wodne „Wody Polskie”. W marcu spółka wystąpiła o zatwierdzenie nowych stawek. Wody Polskie je zaakceptowały.

U innych jest taniej

- Mieszkańcy są oburzeni wysokością podwyżek – mówi Dariusz Wójcik. – Pan prezydent i jego zaplecze wprowadzają mieszkańców w błąd mówiąc, że zostały dokonane przez radnych i Wody Polskie. To nie prawda. Za podwyżki odpowiada prezydent. Na jego wniosek Wodociągi Miejskie wystąpiły do Wód Polskich z wnioskiem o zwiększenie cen. Dlatego na najbliższej sesji wystąpimy do prezydenta, żeby nie podnosił cen wody i ścieków.

Jak wylicza Dariusz Wójcik jest cała lista miast, w których woda i ścieki są tańsze niż w Radomiu. To chociażby Białystok, Toruń, Lublin, Rzeszów, Gdynia, Kielce i Warszawa.

– Tam można inwestować, a cen wody się nie podnosi. Prezydent powinien się przyjrzeć wydatkom marketingowym i PR w Wodociągach Miejskich, a nie sięgać do kieszeni mieszkańców – uważa Dariusz Wójcik. – Jako monopolista wodociągi nie potrzebują reklamy.

Radni Prawa i Sprawiedliwości wniosek o obniżkę cen wody i ścieków chcą przygotować na sesję, która odbędzie się pod koniec sierpnia.

- Przez trzy lata Wodociągi Miejskie były traktowane, jak kasa zapomogowo – pożyczkowa. A nam mówiono, że pożyczki są niezbędne, bo wodociągi prowadzą inwestycje – mówił Marek Szary, szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. – Wodociągi pożyczyły innym spółkom miejskim, a te pieniądze powinny pracować, żeby dziś wydawać je na inwestycje. Te udzielane kredyty spowodowały, że Wody Polskie nie miały wyjścia i musiały zaakceptować pożyczkę. Oczekujemy, że prezydent przyjrzy się Wodociągom Miejskim i obniży ceny.

Podwyżka po analizie

Prezes spółki Wodociągi Miejskie przypomina, że zasadność wprowadzenia nowych taryf były poparte wyliczeniami, które dokładnie przeanalizowały Wody Polskie. Dopiero po tym zgodziły się na wprowadzenie nowych cen. Były miasta, które zgody na podwyżkę nie dostały.

- My na wodzie i ściekach nie zarabiamy, wciąż są starty. Tegoroczna podwyżka nie zmieni tej sytuacji – mówi Leszek Trzeciak. – Jeśli radni już mówią o Warszawie to przypomnę, że tam przez wiele lat na wodzie zarabiano, oni mieli nawet po 100 milionów zysku. Teraz wykonali zabieg przed wyborami i obniżyli cenę. Ale też nie możemy się porównywać do Warszawy, tam zużycie wody stale rośnie, u nas jest wręcz odwrotnie. Poza tym u nich z jednego wieżowca pobór wody jest wyższy niż u nas z osiedla.

Prezes wyjaśnia, że na podwyżkę złożyły się między innymi koszty amortyzacji, wzrost cen materiałów i energii oraz inflacja.

- Musieliśmy podpisać na przykład nową umowę na dostawę energii, bo firma dostarczająca ją dla miasta upadła. Dla nas oznacza to 400 – 500 tysięcy dodatkowych wydatków, nieplanowanych wcześniej – wyjaśnia Leszek Trzeciak.

Podwyżki prawie co roku

Prezes dodaje, że podwyżki cen wody były dokonywane niemal każdego roku. Sprawdziliśmy, od kilkunastu lat ceny wody i ścieków nie wzrosły raz, w 2014 roku. To był rok wyborczy.

Dla przykładu w roku 2008 woda zdrożała o 15 procent, a ścieki o 14 procent. W roku 2010 ścieki zdrożały i około 20 procent, a woda blisko 10 procent. Rok później znowu była około 15 procentowa podwyżka cen, w 2013 roku ceny były większe o 4,5 procent, w 2015 stawki podniesiono o ponad 7 procent.

Przypomnieliśmy radnym Prawa i Sprawiedliwości, że kiedy rządzili w mieście wyjaśniali, że podwyżki są konieczne, bo rosną koszty wodociągów i spółka inwestuje.

- Jeszcze, kiedy rządził prezydent Marcinkowski został wypracowany sposób podnoszenia cen wody. Ale jest jakaś granica – odpowiedział Dariusz Wójcik. – Mieszkańcy nie mogą wytrzymać kolejnych podwyżek.

Ile kosztuje woda w Radomiu

Wody Polskie, na wniosek Wodociągów Miejskich, zaakceptowały nowe opłaty nie tylko na ten rok, ale jeszcze na dwa kolejne.

Od 5 lipca, w pierwszym roku za metr sześcienny wody trzeba zapłacić brutto 3,91 złotego, wcześniej to 3,67 złotego. Za odebranie metra sześciennego ścieków wodociągi naliczają opłatę wysokości 6,54 złotego. Przed zmianami była ona na poziomie 6,38 złotego. W sumie cena za wodę i ścieki brutto wyniesie 10,45 złotego, przed 5 lipca było to 10,05 złotego. Ceny wzrosną o około 4 procent.

W kolejnych 12 miesiącach metr sześcienny wody będzie kosztował 3,95, a więc o cztery grosze więcej. Tańsze o trzy grosze będą ścieki, opłata wyniesie 6,51 złotego.

W ostatnim roku obowiązywania taryf zatwierdzonych przez „Wody Polskie” za wodę mieszkańcy Radomia i gmin ościennych zapłacą 4,01 złotego, a za ścieki 6,52 złotego.

Opłaty dla odbiorców indywidualnych i zbiorowych są na tym samym poziomie.

MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie