Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radom. „Ślad” rozpoczęty. W piątek, sobotę i niedzielę kolejne wydarzenia

Barbara Koś
Jarosław Kwiatkowski
Otwarcie wystawy prac księdza Władysława Paciaka w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia przy ulicy Kopernika 1 oraz spotkanie z Łukaszem Krzyżanowskim, autorem książki o powojennych powrotach Żydów do Radomia „Dom którego nie było” rozpoczęły w czwartek IX Spotkania z Kulturą Żydowską „Ślad” w Radomiu.

Otwarcie wystawy malarstwa księdza Władysława Paciaka zgromadziło wielu miłośników twórczości wybitnego artysty.Gości powitał Włodzimierz Pujanek, dyrektor Elektrowni, wyrażając zadowolenie, że Elektrownia mogła włączyć się do tej ważnej dla naszego miasta imprezy. –Prezentując w dodatku dzieła tak znakomitego twórcy jakim był ksiądz Paciak - podkreślił dyrektor Pujanek.

O wystawie mówili Marcin Kępa i Mieczysław Szewczuk, wieloletni badacz dzieł Paciaka.

Wystawa nosi wprawdzie tytuł „Motywy Żydowskie” ale dotyczy nie tylko Holocaustu ale cierpień wszystkich ludzi przebywających w hitlerowskich obozach koncentracyjnych II wojny światowej. Jest wyborem 41 obrazów, kolaży i asamblaży pochodzących z cyklu ”Majdanek” i ”Dziecko w obozie hitlerowskim”, jak również prac z tymi cyklami związanymi.

Jak przypomniał Mieczysław Szewczuk, sam Paciak nie był więźniem obozów. Około roku 1963 zainspirowany relacjami doktora Zacheusza Pawlaka, więźnia Majdanka i propozycją radomskiego fotografika Wojciecha Stana, rozpoczął swe martyrologiczne cykle. Dał w nich świadectwo potworności, których na narodzie polskim, żydowskim i innych nacjach z krajów okupowanych dopuścili się zbrodniarze niemieccy.

Choć obrazy te były wielokrotnie pokazywane, w miarę upływu lat i wojennych okrucieństw stają się bardzo aktualne. Pojedyncze obrazy: „Za drutami”, ”Dym” „Rozpacz” czy ”Eksperymenty” przerażają. W całości paciakowska wizja zbrodni robi wrażenie współczesnego piekła, w którym trudno się odnaleźć.

Wizerunkom zniekształconych postaci ludzkich, nagich, wychudzonych, udręczonych, towarzyszy sedno obozu: czarny dym z krematorium i czerwona, przesiąknięta krwią, ziemia.
Środkami malarskimi – cieniowaniem koloru czy przerażającym światłem, Paciak dotarł do epicentrum upodlenia człowieczeństwa.

Wystawie towarzyszy wielkie płótno „Szalom!” Grzegorza Kwietnia powstałe w 2007 roku na zamówienie twórców projektu edukacyjnego „Jestem…”, mającego na celu przywrócenie społeczeństwu pamięci o Żydach mieszkających przed wojną w Radomiu.

Jak przypomniał Zbigniew Wieczorek, inicjator projektu, ogromna i bezinteresownie wykonana praca Grzegorza Kwietnia powstała dzięki inicjatywie nauczycieli i pomocy finansowej rodziców uczniów VI LO im. Jana Kochanowskiego w celu uświetnienia uroczystości 90-lecia powołania do życia żydowskiego Gimnazjum Towarzystwa „Przyjaciół Wiedzy” istniejącego w Radomiu do 1939 roku. Obraz zawisnął na ścianie budynku dawnego Gimnazjum przy ulicy Kilińskiego i swoim przesłaniem towarzyszył uroczystościom, które zbiegły się z obchodzonym w Polsce Dniem Pamięci o Holokauście.

„Szalom” to hebrajskie pozdrowienie oznaczające „pokój”, „lech beszalom - to pozdrowienie skierowane do zmarłego oznacza „ odejdź w pokoju”, „lech leszalom” – kierowane jest do żyjących i oznacza „idźcie ku pokojowi”.

- Przywołane na obrazie Grzegorza Kwietnia słowa zwracają naszą uwagę na powszechne i metafizyczne pragnienie pokoju, a swoją graficzną abstrakcyjnością kontrastują ze scenami obrazującymi dwa stany – pokoju i wojny, między którymi człowiek toczy swoje życie- tłumaczył Zbigniew Wieczorek.

Zaprezentowane na wystawie dzieła są własnością Muzeum imienia Malczewskiego a od 2017 roku stanowią czasowy depozyt Elektrowni.

Spotkanie z Łukaszem Krzyżanowskim, autorem książki o powojennych powrotach Żydów do Radomia „Dom którego nie było. Powroty ocalałych do powojennego miasta” wzbudziło także zainteresowanie radomian. Sala Resursy była pełna.

O pomyśle napisania książki ukazującej losów Żydów w Radomiu tuż po wyzwoleniu rozmawiała z autorem Renata Metzger.

- Aby zająć się taką właśnie tematyką, prześledziłem powroty ocalałych z Zagłady Żydów, jakie miały miejsce w 1945 roku w Kaliszu i Radomiu – mówił Łukasz Krzyżanowski.- Radom miał bogatszą dokumentację, którą przechowało Archiwum Państwowe. Pochodzę z Radomia a więc łatwiej było mi odnaleźć opisane w dokumentach miejsca.

Najciekawsze były unikalna dziś dokumentacja działającego w 1945 roku Komitetu Żydowskiego odnaleziona w 1964 roku w szopie na Kapturze.

- Była wówczas akcja zbierania makulatury i dzieci pobliskiej szkoły przynosiły papiery zapisane alfabetem hebrajskim- opowiadał Łukasz Krzyżanowski.- Nauczycielka zainteresowała się tym…Koniec końców dokumenty znalazły się w archiwum.

Najważniejsza jednak w książce jest analiza przemocy wobec Żydów powracających do Radomia po wojnie. Jak pisze autor, wróciło ich 281 choć potem liczba ta się rozrosła.

Przemoc była wieloraka: wśród sprawców Krzyżanowski odnotowuje nie tylko przedstawicieli zbrojnego podziemia lecz również organów władzy, włączając w to milicję, UB oraz wojsko – polskie i sowieckie. Opisując ogólny wzrost bandytyzmu, Krzyżanowski odnotowuje jednak specyficzny, rasowy, charakter przemocy dotykającej Żydów, którzy zamiast spodziewanej wolności, natrafili na wrogość niejednokrotnie przywołującą na myśl czasy okupacji. Panowało społeczne przyzwolenie na przemoc wobec Żydów.

Autor podaje wiele przykładów, które w sposób wyrazisty zarysowują dramatyzm ich położenia. Opisuje zabójstwo siedmiu Żydów w kamienicy przy ulicy Żeromskiego, na przeciwko obecnego Urzędu Miasta.

- Ocaleli Żydzi wracali do swego miasta w pustkę – mówił Łukasz Krzyżanowski. - Ale ta pustka nie była im przychylna.

W piątek, sobotę i niedzielę kolejne wydarzenia „Śladu”.

Zobacz także: Andrzej Wajda w radomskiej Resursie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie