Przeganiają klientów
- Mamy zarejestrowaną działalność gospodarczą, płacimy mnóstwo opłat, pracujemy na wyznaczonym przez władze miasta miejscu, a strażnicy przeganiają nam klientów - mówi kobieta pracująca na targu na Struga, która nie chce zdradzić tożsamości. Twierdzi, że nie chodzi jej wcale o skrzynki, które wystawiane są na chodnik i dlatego ich właściciele pouczani są, albo karani przez strażników, ale o miejsce wystawowe.- Oni chcą mieć cały chodnik czysty. Dobrze niech będzie czysty, my się przesuniemy, ale niech będzie też czysto i „legalnie” tam, gdzie spółdzielnia wynajęła ludziom miejsce do handlu. Na dzikim bazarku płaci się tylko pieniądze spółdzielni. Część z tych osób na pewno nie ma zarejestrowanej działalności gospodarczej - mówi nasza rozmówczyni.
To nasz obowiązek
- Przepis mówi, że nie można handlować na nieprzeznaczonych do tego miejscach należących do gminy, albo we władaniu gminy. Inaczej jest na terenie należącym do spółdzielni, albo prywatnym. Ale to nie jest tak, że oni tam handlują bezkarnie, bo też są karani mandatami, tylko z terenu prywatnego nie możemy ich wygonić - mówi Piotr Stępień, rzecznik Straży Miejskiej w Radomiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?