MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radom. W Elektrowni trwa Rok Awangardy - mamy dwie kolejne wystawy

Barbara Koś
O wystawach mówili: w imieniu mamy, Bożeny Kowalskiej,  Mayka Holst i Jan Andrzej Olejniczak.
O wystawach mówili: w imieniu mamy, Bożeny Kowalskiej, Mayka Holst i Jan Andrzej Olejniczak. Tadeusz Klocek
Aż dwa wernisaże odbyły się w piątek w radomskiej Elektrowni.

Pierwszą była poplenerowa wystawa będąca efektem XXXIV Pleneru dla Artystów Posługujących się Językiem Geometrii, zatytułowana „Sztuka a wartości ponadczasowe”.

Powitał zebranych Zbigniew Belowski, dyrektor artystyczny Elektrowni który przypomniał, że ekspozycja jest efektem pleneru, jaki odbył się w dniach 2 – 10 września 2016 roku w Radziejowicach. Plener zgromadził 45 artystów, w tym 28 polskich i 17 zagranicznych: z Austrii, Francji, Hiszpanii, Japonii, Niemiec, Rosji, Szwecji i Szwajcarii. Radom reprezentował Andrzej Gieraga.

- Mimo że wszyscy uczestnicy pleneru należą do jednego nurtu sztuki zwanego abstrakcją geometryczną, zarówno ich postawy jak i twórczość są bardzo różnorodne pod względem treści i formy – mówił Zbigniew Belowski.

Od początku opiekunką pleneru jest Bożena Kowalska, historyk sztuki. Tym razem jednak z powodu nagłej choroby nie mogła przyjechać do Radomia. Reprezentowała ją mieszkająca w Niemczech córka, Mayka Holst, która przeczytała wystąpienie matki przygotowane właśnie na radomski wernisaż.

45 autorów wystawy prezentuje niezwykle ciekawe prace począwszy od tych dyktowanych wyłącznie intelektem i podporządkowanych ścisłym rygorom matematycznym poprzez malarstwo całkowicie wyabstrahowane, ale w odczuwalny sposób inspirowane otaczającą rzeczywistością, zwłaszcza pejzażem, aż po obrazy oddziałujące silnym napięciem emocjonalnym czy intensywnie zapraszające do medytacji.

Drugi wernisaż odbył się o godzinie 16. Na swoją wystawę „Plane Transformation from the Series Vanishing Space" czyli „Transformacja Płaszczyzny” zaprosił widzów Andrzej Jakub Olejniczak.

Zamieszkały od 35 lat w Nowym Jorku a pochodzący z Łodzi artysta jest aktualnie uczestnikiem obecnego pleneru dla Artystów Posługujących się Językiem Geometrii w Radziejowicach. Mówił o tym tłumacząc swoją pokazywana tu sztukę.

Jest ona, według niego, próbą odkrycia podwójnej zależności płaskiej materii. Jedną z nich jest element monochromatycznej bazy — tła z utajonym dynamizmem ledwo dostrzegalnych natężeń, którego porządek jest zakłócony poprzez załamania i rozcięcie powierzchni.
Ten drugi aspekt ma głębsze działanie, bowiem przez relację światła i cienia uzyskuje dodatkową cechę zmienności i przenikania przez warstwę tła tworząc nowe napięcia dynamiczne. Powoduje to wariacje w postrzeganiu reliefu i staje się mechanizmem transformującym te kompozycje.

- W końcowym rezultacie odbiorca jest decydującym choreografem tych zdarzeń, a moja rola sprowadza się do tworzenia struktur, które zapraszają widza do interakcji i nowego postrzegania – wyjaśniał Olejniczak.- Moje prace nie mają na celu tworzenia złudzeń i iluzji dla oka, ale służą do zachęty odkrycia możliwości nowego postrzegania.

Obie wystawy, jak podkreślił Zbigniew Belowski, są kontynuacją jesiennego cyklu Elektrowni „W stulecie Awangardy”, zapoczątkowanego otwarciem 1 września wystawy: ”Od Malewicza do Strzemińskiego”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie