MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radom. Wybitny fotografik, Czesław Czapliński wspominał w Elektrowni Andrzeja Wajdę

Barbara Koś
Czesław Czapliński na tle swoich fotografii Andrzeja Wajdy.
Czesław Czapliński na tle swoich fotografii Andrzeja Wajdy. Barbara Koś
Otwarcie wystawy fotografii Andrzeja Wajdy autorstwa Czesława Czaplińskiego połączone ze spotkaniem z fotografikiem oraz pokaz plakatów do filmów Wajdy, przypomniały w niedzielę w Elektrowni postać wybitnego reżysera, zmarłego 9 października 2016 roku.

Na spotkanie zorganizowane przez Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia i Dyskusyjny Klub Filmowy przyjechał autor fotografii, Czesław Czapliński, artysta fotograf, dziennikarz i autor filmów dokumentalnych, mieszkający od1979 roku w Nowym Jorku ale często goszczący w Warszawie.

W foyer Elektrowni Czesław Czapliński opowiadał o swojej współpracy i przyjaźni z Andrzejem Wajdą na planach filmowych na przestrzeni trzydziestu lat. Tłem była wystawa fotografii przedstawiających reżysera na planie.

- Z Wajdą spotkałem się po raz pierwszy w styczniu 1986 roku - opowiadał Czesław Czapliński. - Było to w Collegium Nowodworskiego, budynku Uniwersytetu Jagiellońskiego przy ulicy świętej Anny.

W tym gmachu słynącym z arkadowego barokowego dziedzińca Wajda nakręcał "Zemstę" Aleksandra Fredry.
Fotografik natychmiast nawiązał kontakt z Wajdą. Choć zdjęcia aktorów- Jerzego Stuhra i Anny Dymnej wyszły mu może zbyt surowe- aktorzy nie byli jeszcze kostiumach ,z fotografii Wajdy Czapliński był zadowolony. Wajda też. Jak podkreślił Czapliński, reżyser w ogóle nigdy nie oponował przeciwko robieniu zdjęć podczas kręcenia filmów.

Czapliński jest też autorem zdjęć z planu filmu „Lech Wałęsa. Człowiek z nadziei”. – Zaprosił mnie Janusz Głowacki, Wajda też sie zgodził. Przyjeżdżam, ale nie miałem żadnej legitymacji prasowej. Tylko aparaty, a tam stała straszna ochrona i nie chciała mnie wpuścić. Ale zażądałem, żeby mnie prowadzili do namiotu Wajdy, w którym kwaterował . Na szczęście wyszedł wtedy i mnie zobaczył. Podbiegł z wyciągnięta ręką. I udało się!

Resztę swoich fotografii Czesław Czapliński prezentował już w kinie na ekranie. Ciekawa jest fotografia reżysera patrzącego przez specjalny przyrząd w niebo.

- To specjalne urządzenie umożliwiające zbadanie położenia chmur na niebie, od czedgo zależy jakość zdjęć i to, czy w ogóle będą możliwe- tłumaczył Czapliński. - Dziś go się już nie używa. Wajdzie tak się spodobało to zdjęcie, że widnieje ono na jednej z książek jemu poświęconych.

Czapliński szczególnie jest dumny z prywatnych zdjęć, które wykonał Andrzejowi Wajdzie, jego córce Karolinie oraz byłej żonie reżysera i matce Karoliny, Beacie Tyszkiewicz, w stadninie koni Karoliny w Głuchach pod Warszawą.
– Tu stoją wszyscy troje, ale nie udało mi się spowodować, by Andrzej Wajda był w środku – żartował.
Bardzo przejmująca jest ostatnia fotografia Wajdy, idącego aleją cmentarną na Cmentarzu Rakowieckim w Krakowie.

Czesław Czapliński ma w swoim komputerze około miliona zdjęć.

– I każde od początku lat 70. jest opisane: data, miejsce, kto na nim jest. Inaczej, bez tych opisów, nie odnalazłbym się – tłumaczył. – A propos podpisywania....I tu przypomniał jak w czasie obrad Okrągłego Stołu znalazł się niespodziewanie między Geremkiem, który go zaprosił, a Wałęsą, który akurat podjechał samochodem i wyszedł z niego.

W 1989 roku zrobił głośny materiał o „Okrągłym Stole". Zaczęło się od wystawy „Twarzą w twarz” w „Zachęcie”, gdzie pokazywał swoje portrety wybitnych. Jednym z nich był Bronisław Geremek, który zaprosił go wtedy do Gdańska. Kiedy dotarł pod plebanię kościoła świętej Brygidy i zobaczył, że są tam chyba wszystkie telewizje świata, przestraszył się - po co ja tu przyjechałem? Wszyscy stali pod plebanią, o wejściu do środka nie było mowy. Nagle pojawił się Geremek i zaczęli rozmawiać.
- Patrzę, jedzie volkswagen, a za kierownicą Wałęsa. Robię zdjęcie, a on się zatrzymuje obok nas, wychodzi i podaje nam rękę. Poczułem się ważny.- opowiadał - Wzięli mnie w środek i idziemy. A ci wszyscy fotoreporterzy robią zdjęcia i tylko słyszę, jak klną: – Kim jest ten ch… w środku, jak my to podpiszemy?!... Doszliśmy do wejścia na plebanię, gdzie w drzwiach stał ksiądz Jankowski. I wpuścił nas trzech. Udało mi się zrobić zdjęcie historyczne: jest Geremek, jestem ja i jest Wałęsa.

Uczestnicy spotkania obejrzeli odnowiony cyfrowo film Wajdy „Panny z Wilka”.

Czesław Czapliński - artysta fotograf, dziennikarz i autor filmów dokumentalnych, urodzony w 1953 roku w Łodzi. Od roku 1979 mieszka w Nowym Jorku i Warszawie. Członek ZPAF od 1989 roku. Autor 40 albumów i książek. W ciągu 40 lat kariery fotografował najbardziej znane osobistości ze świata biznesu, kultury, polityki, sportu. Jego zdjęcia publikowane były m. in. w: „The New York Times”, „TIME”, „Vanity Fair”, „The Washington Post”, „Newsweek”, „Twój Styl”, „Viva”, „Rzeczpospolita”, „Polityka”,, ”Wprost”, „FOTO”. Oprócz fotografii od wielu lat uprawia dziennikarstwo, jest autorem kilkuset artykułów i reportaży publikowanych w Ameryce i Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie