Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radomiak - Limanovia 3:0. Udany debiut trenera Mirosława Kosowskiego

/W.Ł./
Rossi Leandro (z piłką) strzelił pierwszego gola dla Radomiaka w meczu z Limanovią Limanowa.
Rossi Leandro (z piłką) strzelił pierwszego gola dla Radomiaka w meczu z Limanovią Limanowa. Łukasz Wójcik
W meczu dziewiątej kolejki piłkarskiej drugiej ligi Radomiak 1910 SA Radom pokonał 3:0 Limanovię Limanowa. Ojcem zwycięstwa piłkarzy Radomiaka nad Limanovią jest nikt inny jak trener Mirosław Kosowski, który w ciągu kilku dni odmienił pod każdym względem swój zespół. Dotarł do głów piłkarzy, że mogą oni rozegrać dobry mecz i przede wszystkim pokonać rywala.

Powierzenie funkcji szkoleniowca Kosowskiemu odbyło się zdecydowanie za późno. Już po przegranym w fatalnym stylu meczu z Concordią w Elblągu popularny "Kosa" powinien prowadzić "zielonych". Ten facet ma pełne zaufanie u piłkarzy i zasłużył na to, żeby ich trenować.

JAŁOCHA NA TRYBUNACH
Po odwołaniu trenera Janusza Niedźwiedzia, właściciel Radomiaka Piotr Nowocień szukał jego następcy. Było jednak wiadomo, że w meczu z Limanovią "zielonych" poprowadzi jego asystent Mirosław Kosowski. Na liście potencjalnych kandydatów na trenera Radomiaka było wiele znanych nazwisk. Dariusz Pasieka, były szkoleniowiec Arki Gdynia, Cracovii Kraków, Petr Nemec, były trener Śląska Wrocław, Widzewa Łódź oraz Marcin Jałocha, były szkoleniowiec Termaliki Nieciecza, srebrny medalista igrzysk olimpijskich z 1992 roku, 18 krotny reprezentant Polski. Właśnie ten ostatni zasiadł w sobotę na trybunach radomskiego stadionu i oglądał mecz z Limanovią. Od niedzieli miał prowadzić Radomiaka, ale ostatecznie zostaje Kosowski.
- Wierzę w kompetencje Mirosława Kosowskiego i liczę, że w kolejnych meczach Radomiak będzie prezentował się równie dobrze jak w sobotę. Jeżeli idzie to nie będziemy zmieniać dobrego - mówi Piotr Nowocień, właściciel klubu.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy za trenerem Kosowskim stanęła murem cała radomska drużyna.

A MIAŁ NIE GRAĆ ...
Gdy przychodzi nowy trener, zawsze należy się spodziewać zmian w składzie. Nie inaczej zrobił Kosowski. Po raz pierwszy dał szansę gry w wyjściowej jedenastce, obrońcy Maciejowi Świdzikowskiemu, oraz napastnikowi Łukaszowi Cichosowi. - Szansę gry otrzymał Łukasz Cichos i wykorzystał ją. Pokazał się z dobrej strony, liczyłem na jego doświadczenie. Przytrzymywał piłkę z przodu, brał ciężar gry na siebie, z tego jestem zadowolony. Podjąłem ryzyko i wystawiłem Maćka Świdzikowskiego, który bardzo dawno nie grał, wziąłem to na siebie. Wziął ciężar gry defensywnej na swoje barki, pokazał, że jest zawodnikiem wartościowym, na którego warto stawiać i przyczynił się w dużej mierze do czystego konta z tym meczu - mówi Mirosław Kosowski, trener Radomiaka.

TERAZ MOTOR
W podstawowej jedenastce zabrakło miejsca dla Brazylijczyka Rossi Leandro. Ale ostatecznie popularny "Leo" zagrał, bo urazu na rozgrzewce doznał Paweł Czoska. Jak przystało na najlepszego strzelca Leandro nie zawiódł i to on otworzył wynik meczu. Widać było w radomskiej drużynie radość z gry. W drugiej połowie Radomiak dominował na boisku, a ukoronowaniem dobrej gry była fantastyczna bramka zdobyta w 90 min. z rzutu wolnego przez najbardziej doświadczonego zawodnika naszej drużyny, Łukasza Derbicha. Warto jeszcze dodać, że od 78 min. w Radomiaku grało czterech młodzieżowców. Tu też należą się brawa "Kosie" za odwagę.

Teraz przed Radomiakiem cały tydzień na przygotowanie się do meczu z Motorem w Lublinie. Będzie to szczególne spotkanie dla trenera Kosowskiego, który przez wiele lat grał w tym klubie i był trenerem Motoru. Sobotni pojedynek Radomiaka z Limanovią oglądał Robert Kasperczyk, szkoleniowiec lubelskiej drużyny.

NAJWAŻNIEJSZE MINUTY
10 - Z rzutu wolnego bramkarza Radomiaka, Piotra Banasiaka próbował pokonać Artur Skiba. Piłka przeleciała nad poprzeczką.
11 - Kolejny groźny strzał gracza Limanovii, Pawła Kępy, ale piłka przeleciała obok słupka.
28 - Po strzale głową Mateusza Radeckiego piłka wpadła do siatki. Sędzia dopatrzył się faulu naszego futbolisty na bramkarzu gości.
31 - Łukasz Białożyt, pomocnik Radomiaka był bliski pokonania golkipera gości strzałem z rzutu wolnego. Piłka przeleciała tuż nad poprzeczką.
37 - Szybka kontra gości o mało nie zakończyła się strzeleniem gola. Fantastyczną poradą popisał się nasz bramkarz broniąc strzał z pięciu metrów Wojciecha Dziadzio.
43 - Łukasz Derbich, obrońca Radomiaka w bardzo dogodnej sytuacji posłał piłkę nad bramkę Limanovii.
50 - 1:0 dla Radomiaka. Rossi Leandro minął jak tyczki kilku piłkarzy Limanovii i z 25 metrów mocnym strzałem pokonał Waldemara Sotnickiego.
53 - Szybka kontra Radomiaka powinna zakończyć się zdobyciem bramki. Leandro po strzale głową był bliski pokonania bramkarza limanowskiej drużyny.
57 - 2:0 dla Radomiaka. Łukasz Cichos zagrał piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Piotra Kornackiego, który strzałem z "krótki" róg pokonał golkipera gości.
66 - Po dośrodkowaniu pomocnika Limanovii Łukasza Pietrasa piłka trafiła w poprzeczkę.
90 - 3:0 dla Radomiaka. Derbich fantastycznym strzałem z rzutu wolnego pokonał bramkarza Limanovii.
SKŁADY I STATYSTYKI
Radomiak 1910 SA Radom - Limanovia Limanowa 3:0 (0:0).
Bramki: 1:0 Rossi Leandro 50, 2:0 Piotr Kornacki 57, 3:0 Łukasz Derbich 90.
RADOMIAK
Banasiak - Cieciura, Kalinowski, Świdzikowski, Derbich - Byszewski, Radecki, Białożyt Ż, Leandro, Kornacki Ż - Cichos.
LIMANOVIA
Sotnicki - Hudecki, Kulewicz, Garzeł, Basta Ż - Kępa, Pietras, Orzechowski Ż, Serafin, Skiba - Dziadzio.
Zmiany: Radomiak: 67' Wolski za Cichosa, 73' Puton za Kornackiego, 78' Stanisławski za Leandro, 88' Bojek za Byszewskiego; Limanovia: 59' Mężyk za Orzechowskiego, 67' Komorek za Kępę, 88' Saido za Skibę.
Sędziował: Kornel Paszkiewicz z Wrocławia. Widzów: 800.
RADOMIAK LIMANOVIA
3 gole 0
7 strzały celne 3
9 strzały niecelne 7
6 rzuty rożne 3
19 faule 22
2 spalone 2
0 słupki 0
0 poprzeczki 1
0 czerwone kartki 0
2 żółte kartki 2

Więcej czytaj w poniedziałkowym "Echu Sportowym", w tym nasz komentarz o całej sytuacji z trenerem Marcinem Jałochą i co powiedzieli szkoleniowcy Radomiaka i Limanovii o sobotnim meczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie