Radomiak pokonał u siebie Pogoń 5:3 (zdjęcia).

[galeria_glowna]
Radomiak - Pogoń 5:3 (3:3), Cieciura 6, 45+2 z karnego, Ciach 42, Radecki 49, Leandro 58 - K. Wójcik 12, Czerkas 30 z karnego, Dybiec 45.

Radomiak: Skowron - Cieciura, Wichtowski, Ciach, Derbich - Byszewski (90 Szewczyk), Radecki, Białożyt, Czoska (84 Kalinowski), Kornacki (46 K. Puton) - Leandro (61 Cichos).

Pogoń: Kozaczyński - Ł. Wójcik, Dybiec, Ratajczak, Guzek - Demianiuk (77 Dzienis), L. Wójcik, Rodak, Stromecki (81 Tomalski), Odunka (61 Zaniewski) - Czerkas (81 Tarachulski).

Strzelanina na stadionie przy ulicy Struga 63 w Radomiu. Kibice zobaczyli niezły mecz, osiem goli, ale o dwa więcej strzelili piłkarze Radomiaka Radom i jak najbardziej zasłużenie pokonali siedlecką Pogoń. Derby Mazowsza dla "zielonych:
W 6 minucie Piotr Kornacki dograł piłkę przed pole karne do Jakuba Cieciury, a ten nie zastanawiając się mocnym strzałem pokonał Jacka Kozaczyńskiego. Długo nasza drużyna nie cieszyła się z prowadzenienia. W 12 min. siedlczanie wyprowadzili kontrę, po której Samuelson Odunka podał do Krystiana Wójcika, a pomocnik strzałem w długi róg wyrównał stan meczu. W odpowiedzi strzał Odunki na róg wybił bramkarz Łukasz Skowron. W 30 min. po zagraniu piłki z rzutu rożnego przez Jarosława Ratajczaka, w polu karnym zdaniem sędziego Daniel Ciach sfaulował jednego z graczy gości i sędzia wskazał na 11 metr. Rzut karny na gola zamienił Adam Czerkas. W 42 minucie Łukasz Białożyt dośrodkował z rzutu wolnego na pole karne, gdzie Daniel Ciach dostawił nogę i doprowadził do remisu. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry po centrze z rzutu rożnego na listę strzelców wpisał się Daniel Dybiec. Chwilę później Brazylijczyk Leandro został sfaulowany w "16″ i sędzia podyktował drugi rzut karny w tym spotkaniu. Pewnie "11" wykorzystał kapitan Jakub Cieciura.

Od mocnego akcentu rozpoczęli drugą połowę podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia, piłkarze Radomiaka. W 49 min. Łukasz Derbich dośrodkował w pole karne, tam dobrze ustawiony był Mateusz Radecki, który strzałem z bliskiej odległości wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Za kilka chwil po strzale Daniela Ciacha futbolówka trafiła w słupek. W 56 min. po strzale Cezarego Demianiuka piłka trafiła w poprzeczke. W 58 minucie było już 5:3. Dośrodkowanie z rzytu rożnego wykonywanego przez Łukasza Białożyta w polu karnym głową przedłużył Maciej Wichtowski i zamykający na "długim słupku" całą akcję Rossi Leandro skierował piłkę do siatki. W 75 min. po raz drugi poprzeczka uratowała Radomiaka od straty gola. W tę cześć bramki piłką trafił Jarosław Ratajczak.

- Chwała chłopakom, za ten mecz, tą walkę na boisku. Dwa razy przegrywaliśmy, zdołaliśmy doprowadzić do wyrównania i jeszcze strzelić dwa gole - mówił po meczu Janusz Niedźwiedź, trener Radomiaka.

- Przy stanie 2:1 dla nas mieliśmy sytuacje, żeby podwyższyć wynik i chyba wtedy już Radomiak by się nie podniósł - mówił po meczu Rafał Wójcik, trener Pogoni.

Radomiaka z trybun dopingowali dwaj byli gracze radomskiej drużyny, Marcin Figiel i Paweł Tarnowski. Obaj aktulanie grają w pierwszoligowym Dolcanie Ząbki.
Była też na trybunach cała drużyna Stali Rzeszów, w którym to zespole gra Piotr Prędota, także były gracz Radomiaka. Rzeszowianie w drodze na niedzielny mecz do Łowicza z Pelikaniem zatrzymali się w Radomiu.

Więcej czytaj w poniedziałkowym "Echu Sportowym".