Radomiak Radom jest już w Poznaniu. W niedzielę mecz Zielonych z Lechem. Kto zagra? Gdzie śledzić mecz?

Przed tygodniem, na inaugurację sezonu, Radomiak mierzył się z Górnikiem w Zabrzu i spisał się wyśmienicie. Podopieczni trenera Constantina Galcy wypunktowali gospodarzy pierwszorzędnie. Radomianie grali na tyle dobrze, że 2:0 w tym spotkaniu to był najmniejszy wymiar kary dla Górnika.

Tymczasem Lech też grał wyjazdowe spotkanie. Tak jak Radomiak wygrał w delegacji, strzelając przeciwnikom dwa gole. Zwycięstwa z Piastem Gliwice nie umniejsza stracony przez Kolejorza jeden gol w tym starciu.

Tym razem zespoły Poznania i Radomia zmierzą się w bezpośredniej rywalizacji. Będzie to 7 pojedynek pomiędzy tymi zespołami na poziomie ekstraklasy. Bilans tych meczów? Dwa zwycięstwa Kolejorza, jedna wygrana Radomiaka i trzy remisy. Jak będzie tym razem przekonany się w niedzielny wieczór.

Radomiak przygotowywał się do najbliższego meczu niestandardowo. Przede wszystkim w ramach treningu wyrównawczego, dzień po meczu w Zabrzu, Radomiak rozegrał sparing z trzecioligowymi Orlętami Radzyń Podlaski. Przypomnijmy, że wygrał to spotkanie 4:0, a wystąpili w nim zawodnicy, którzy w Zabrzu nie grali w ogóle, bądź dostali mniej minut na boisku. Następnie piłkarze Zielonych dostali dzień wolnego, a potem zaliczyli cykl treningów na swoich obiektach. Po piątkowych zajęciach ekipa Radomiaka wspólnie zjadła obiad, a następnie udała się do stolicy Wielkopolski. Już w Poznaniu radomska drużyna miała zaplanowany przedmeczowy trening.

Nie ulega wątpliwości, że wskazanie Lecha jako faworyta tej konfrontacji nie będzie nadużyciem. Czołowy klub rodzimej ekstraklasy, zagra u siebie, jest w dobrej formie, ma mocną kadrę. W barwach poznańskigo zespołu aż roi się od klasowych jak na naszą ligę piłkarzy. Choćby Kristoffer Velde, Mikael Ishak, czy Filip Marchwiński. Ten ostatni błysnął na inaugurację, strzelając dwa gole Piastowi. Swoją siłę Lech pokazał też w meczu eliminacyjnym Ligi Konferencji Europy. Kolejorz pokonał Żalgiris Kowno 3:1 i jest już jedną nogą w kolejnej rundzie.

Ale to tylko teoria, której Radomiak jest w stanie zaprzeczyć. Dla podopiecznych Galcy nie ma znaczenia, czy grają na swoim boisku, czy na wyjeździe. Jeśli Zieloni z taką konsekwencją zagrają jak ostatnio w obronie, z niezłą skutecznością pod bramką rywala, to osiągną korzystny wynik.

W drużynie trenera Galcy nie zobaczymy bramkarza Krzysztofa Bąkowskiego. Umowa transferu czasowego zawarta pomiędzy klubami powoduje, że młody golkiper nie może wystąpić przeciwko poznaniakom. Kolejny nieobecny w ekipie z Radomia to Helder Sa. Obrońca naderwał mięsień w łydce i jego powrót do drużyny spodziewany jest na koniec sierpnia.

Przypomnijmy, że w ubiegłym sezonie Lech pokonał Radomiaka na swoim boisku 1:0, zaś w rewanżu w Radomiu było 1:1. Bramkę w rundzie rewanżowej dla radomian zdobył Leonardo Rocha, wyrównał Artur Sobiech. Dla trenera Galcy był to debiut na ławce szkoleniowej Radomiaka.

Sędzia Daniel Stefański poprowadzi niedzielny mecz Radomiaka z Lechem. Arbiter z Bydgoszczy po raz czwarty w swojej karierze będzie rozjemcą w spotkaniu z udziałem Zielonych. W poprzednim sezonie Stefański również sędziował mecz Radomiaka w Poznaniu. Wówczas Zieloni przegrali 0:1. Ponadto dwukrotnie prowadził spotkania radomian. Oba ze Śląskiem Wrocław (remis 0:0 i zwycięstwo 1:0). Dodajmy, że podczas wszystkich meczów sędzia ma do dyspozycji system wideoweryfikacji. Podczas tego spotkania za VAR odpowiadać będą Piotr Lasyk i Marcin Boniek.

Przypomnijmy, że mecz 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy pomiędzy Lechem a Radomiakiem, rozpocznie się w niedzielę 30 lipca o godz. 17:30. Pojedynek będzie transmitowany w CANAL+ SPORT i CANAL+ online. Relacja na żywo na echodnia.eu.