Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radomiak Radom - Siarka Tarnobrzeg 4:2

W.Ł.
Tak cieszyli się piłkarze Radomiaka z wygranej z Siarką w Tarnobrzegu.
Tak cieszyli się piłkarze Radomiaka z wygranej z Siarką w Tarnobrzegu. Grzegorz Lipiec
W meczu o mistrzostwo drugiej ligi piłkarskiej, Siarka Tarnobrzeg przegrała 2:4 z Radomiakiem Radom. Trzy z czterech goli dla Radomiaka strzelili byli piłkarze Siarki, Kamil Kościelny i Bartosz Sulkowski. Było to pierwsze zwycięstwo od czasu, kiedy trenerem Radomiaka został Verner Liczka.

Siarka Tarnobrzeg - Radomiak Radom 2:4 (1:3)

1:0 Marcin Stefanik 8 z rzutu karnego
1:1 Kamil Kościelny 14
1:2 Bartosz Sulkowski 36 z rzutu karnego
1:3 Przemysław Śliwiński 41
2:3 Adrian Chłoń 52
2:4 Kamil Kościelny 63

Siarka: Pawlus - Grzesik, Walencik, Sylwestrzak, Suchecki (86 Michalewski) - Wróbel, Stromecki, Stefanik, Koczon (46 Chłoń), Głaz (46 Mandzelewski) - Buczek (81 Krawczyk).
Radomiak: Szady - Wasilewski, Jędrzejczyk, Świdzikowski, Sulkowski - Mikołajczak (90 Gawron), Kościelny, Radecki, Chrabąszcz (85 W. Puton), Brągiel (90 Dubeń), Śliwiński (46 Kwiek).

Po dobrym, momentami bardzo dobrym meczu podopieczni trenera Vernera Liczki, piłkarze Radomiaka Radom jak najbardziej zasłużenie pokonali w Tarnobrzegu miejscową Siarkę.
Katami tarnobrzeżan okazali się byli piłkarze Siarki. Kamil Kościelny strzelił dwa gole, trzeciego dołożył Bartosz Sulkowski. Ten ostatni zaliczył także asystę przy trzecim golu, strzelonym przez Przemysława Śliwińskiego.

- Kamila Kościelnego, Bartka Sulkowskiego i Michała Chrabąszcza trenowałem, miałem w swoim zespole. To trójka bardzo dobrych piłkarzy. Poszli do Radomia, bo tam jest bardzo dobry klimat dla piłki, na pewno dysponujący wyższym budżetem i przede wszystkim perspektywa walki o awans do pierwszej ligi. Życzę im i całemu Radomiakowi rozwoju, bo jeszcze raz powtórzę, w Radomiu jest zapotrzebowanie na dobry futbol - mówił po meczu Włodzimierz Gąsior, trener Siarki.
Cały radomski zespół zasłużył na pochwały, ale Kamil Kościelny zagrał jak profesor na pozycji defensywnego pomocnika.

Jak przed każdym meczem, także i z Siarką, czeskim szkoleniowcom Radomiaka nie brakowało kłopotów kadrowych. Największą niespodzianką było pojawienie się w składzie Radomiaka na pozycji bramkarza, Adriana Szadego, który mało trenował w tygodniu poprzedzającym mecz z Siarką.

- Trener bramkarzy Jakub Studziński, powiedział, że Adrian jest gotowy i może zagrać. W dniu meczu, przed wyjazdem do Tarnobrzega zapytałem samego Adriana czy jest gotowy do grania. Powiedział, że tak, więc postawiłem na niego - mówił po spotkaniu Verner Liczka.
Za dużo roboty młody, utalentowany nasz bramkarz nie miał w tym meczu. Zawalił przy drugiej bramce dla Siarki, ale Radomiak wygrał i nie ma co krytykować Adriana.

Pojedynek dla Radomiaka ułożył się źle. W 8 minucie pierwszego gola w meczu strzeliła Siarka, a konkretnie Marcin Stefanik, który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Norberta Jędrzejczyka na Dorianie Buczku.
Tuż przed wykonaniem karnego, do bramkarza Adriana Szadego podbiegł Kamil Kościelny i coś mu szepnął do ucha. Co? Zapytaliśmy po meczu Kamila. - Powiedziałem, w który róg może strzelać Marcin Stefanik, ale po wykonaniu karnego Marcin zmienił róg - powiedział nam radomski futbolista.

Strata gola bardzo mobilizująco wpłynęła na radomski zespół. Radomiak odpowiedział bardzo szybko. W 14 minucie po zagraniu piłki przez Mateusza Radeckiego Kamil Kościelny strzałem głową pokonał bramkarza Siarki. W 25 minucie powinno być 2:1 dla zielonych, ale pojedynek sam na sam z golkiperem gospodarzy przegrał Przemysław Śliwiński.
Co się odwlekło, to nie uciekło. W 36 i 41 minucie nasza drużyna dołożyła dwa trafienia i na przerwę schodziła prowadząc 3:1.
Gola na 2:1 strzelił z rzutu karnego Bartosz Sulkowski. Jedenastka została podyktowana na zagranie piłki ręką przez Daniela Koczona. Rzut wolny z około 20 metrów wykonywał Mateusz Radecki, trafił piłką z mur, a konkretnie w rękę gracza Siarki. Sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr.

- Praktycznie w jednej akcji straciliśmy bramkę, dostaliśmy dwie żółte kartki. Najpierw za faul był wolny, później za rękę karny i jeszcze Radomiak wyszedł na prowadzenie w meczu - dodał trener Gąsior.

W 41 minucie miał miejsce najładniejsza akcja pierwszej połowy tego spotkania. Piłka wędrowała od nogi do nogi radomskich piłkarzy. Bardzo ofensywnie grający lewy obrońca Bartosz Sulkowski, zagrał wzdłuż bramki, a nadbiegający Przemysław Śliwiński skierował ją do siatki.

Druga połowa, podobnie jak pierwsza zaczęła się źle dla Radomiaka. Po błędzie Adriana Szadego - Adrian Chłoń wpakował piłki do pustej bramki.
Radomiak jednak tak jak to miało miejsce w pierwszej połowie odpowiedział szybko golem. W 63 minucie wysoki pressing naszej drużyny dał zielonym gola. Kamil Kościelny najpierw odebrał piłkę na połowie Siarki, następnie zagrał na klepkę z Radosławem Mikołajczakiem i w sytuacji sam na sam pokonał Pawła Pawlusa. Do końca meczu Radomiak panował na boisku i zdobył trzy punkty.

Powiedzieli trenerzy

Verner Liczka, Radomiak Radom: - O naszej wygranej zadecydowały cztery rzeczy. Po pierwsze zdecydowany atak na piłkę, po drugie szybkie wyjście do ataku. Po trzecie agresywność i po czwarte skuteczność. Ogólnie był to dobry mecz, ale było też sporo negatywnych spraw, jak za dużo strat piłki, kiedy nieraz za szybko chcieliśmy przejść do ataku. Nad tym musimy pracować na treningach. Ogólnie jestem bardzo zadowolony z postawy całego zespołu.

Włodzimierz Gąsior, Siarka Tarnobrzeg: - Mecz stojący, na niezłym drugoligowym poziomie. Dużo się działo na tym meczu z jednej i drugiej strony. Radomiak grał bardzo agresywnie, wysokim presingiem i to zadecydowało, że szybko traciliśmy piłkę i sami stwarzaliśmy sobie zagrożenie. Wygrała na pewno drużyna lepsza, która była bardziej zdeterminowana, drużyna która na dzisiaj jest mocniejsza kadrowo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie