Spotkania Radomiaka z Koroną od zawsze wzbudzały wiele emocji. Kibice obydwu drużyn - mówiąc delikatnie - nie przepadają za sobą, w przeszłości, ale też i obecnie, jest również wiele animozji ze strony mieszkańców Radomia oraz Kielc. Pojedynkom zawsze towarzyszyła spora dawka emocji, przekładało się to nie tylko na trybuny, ale również i boisko, bowiem piłkarze obydwu ekip nigdy nie odstawiali nogi i zawsze walczyli do końca. Szkoda, że ze względu na sytuację pandemiczną, spotkanie odbyło się bez udziału kibiców...
Początek pojedynku należał do gospodarzy. Nie tworzyli oni stuprocentowych okazji, ale cały czas zagrażali bramce Mateusza Kochalskiego, przede wszystkim po stałych fragmentach gry. Stopniowo nasz zespół odzyskiwał jednak przewagę i w 20. minucie wyszedł na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego skutecznym strzałem popisał się Karol Angielski. Napastnik Radomiaka nie cieszył się z bramki, ponieważ urodził się w Kielcach i jest wychowankiem Korony, dlatego też był to dla niego szczególny mecz. Chwilę później Leandro zgrał piłkę wzdłuż pola karnego, ale nie dopadł do niej Mateusz Radecki. Tuż przed przerwą mógł wyrównać Paweł Łysiak, ale w ostatniej chwili jego strzał zablokował Mateusz Cichocki.
W drugiej odsłonie meczu znów dużo zamieszania w szeregach defensywnych Korony wprowadzał Angielski, ale nie potrafił on po raz drugi pokonać Marka Kozioła. W 62. minucie do wyrównania mógł doprowadzić Emile Thiakane - pusty przelot po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zaliczył Mateusz Kochalski, ale na szczęście futbolówka po uderzeniu głową przeleciała nad bramką. Kilkadziesiąt sekund później w boczną siatkę uderzył Radecki. Minuty mijały, Radomiak mądrze kontrolował przebieg spotkania, a Korona nie miała pomysłu jak wyrównać. W końcówce gospodarze ruszyli do przodu, co skrzętnie wykorzystali podopieczni Dariusza Banasika. Szybką kontrę skutecznie w doliczonym czasie gry wykorzystał Adam Banasiak i przypieczętował zwycięstwo zielonych.
Dzięki temu zwycięstwu Radomiak ma 30 punktów i zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Do trzeciego Górnika Łęczna - podobnie też jak do drugiego ŁKS-u Łódź - traci zaledwie dwa oczka. Teraz piłkarzy czekają krótkie, zimowe urlopy. Do rywalizacji ligowej wrócą pod koniec lutego, natomiast pierwszym starciem w 2021 roku będzie pucharowy pojedynek z wicemistrzem Polski, Lechem Poznań.
Korona Kielce - Radomiak Radom 0:2 (0:1)
Karol Angielski 20, Adam Banasiak 90+3.
Korona: Kozioł – Podgórski, Tzimopoulos, Grzelak, Szymusik (80 Piróg) – Łysiak (46 Lisowski), Cetnarski (60 Rodriguez), Kaczmarski, Kiełb (60 Górski), Długosz – Thiakane.
Radomiak: Kochalski – Jakubik, Cichocki, Bodzioch, Bogusz – Gąska (84 Kozak), Radecki (77 Podliński), Karwot, Kaput, Leandro – Angielski (87 Banasiak).
Żółte kartki: Thiakane, Szymusik, Podgórski, Bartoszek (trener) - Angielski, Jakubik.
Sędziował: Jacek Małyszek (Lublin).
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?