Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radomiak zremisował z Legionovią. Może być zmiana trenera

Redakcja
Zagrożona jest posada trenera Arkadiusza Grzyba w Radomiaku
Zagrożona jest posada trenera Arkadiusza Grzyba w Radomiaku Łukasz Wójcik
W meczu trzeciej ligi piłkarskiej Radomiak 1910 SA Radom zremisował 1:1 na własnym boisku z Legionovią Legionowo. Ten remis może spowodować, że radomska drużyna będzie miała nowego trenera. W poniedziałek ma zapaść ostateczna decyzja. Nim zostanie podjęta ostateczna decyzja, warto się nad nią bardzo poważnie zastanowić.

DRUGI SAMOBÓJ

To już drugi mecz, w którym Radomiak strzela sobie samobójczą bramkę i zamiast pewnych trzech punktów radomianie zdobywają tylko jeden. Tak było tydzień temu w meczu z Sokołem Aleksandrów Łódzki, kiedy w doliczonym czasie gry Piotr Kornacki "walnął" sobie samobója.
Sytuacja powtórzyła się we wczorajszym meczu z Legionovią, kiedy tuż po wznowieniu gry w drugiej połowie, Marcin Sikorski, także po strzale głową "wpakował" futbolówkę" do własnej bramki. Czy była komunikacja między naszym bramkarzem a obrońcą Sikorskim. - Była, ale za późno - mówi Piotr Banasiak. - Gdy krzyknąłem, piłka już była w górze - dodaje golkiper.
- Powinienem wybić piłkę gdzie się da, tylko nie do własnej bramki - mówił z kolei Marcin Sikorski.

BYŁY OKAZJE
W pierwszej połowie podopieczni trenera Arkadiusza Grzyba stworzyli sobie kilka okazji do strzelenia gola. Bramek powinno paść więcej, dwie, trzy. Padła tylko jedna. Wydawało się, że ten jeden gol da wygraną. Sytuacja na grę w drugiej po-łowie była korzystna dla radomian. Wiadomo było, że Legionovia zaatakuje i będzie okazja skontrować rywala. Niestety "zieloni" pomogli w tym gościom. Nim nasza drużyna się "otrząsnęła" i zabrała się do gry minęły dobre dwa kwadranse. Ostatnie minuty do ataki non stop Radomiaka, ale nie zawsze do końca przemyślane. W całym tym totalnym bałaganie na bo-isku, były okazje do strzelenia gola. Najlepszą miał Paweł Tar-nowski, kiedy nie potrafił skierować piłki do pustej bramki. Zamiast posłać piłkę lekko po ziemi do bramki, huknął mocno i trafił w poprzeczkę.

Radomiak 1910 SA Radom - Legionovia Legionowo 1:1 (1:0).
Bramki: 1:0 Tarnowski 29, 1:1 samobójcza 46.
RADOMIAK
Banasiak - Szary, Sikorski, Świdzikowski, Boryczka - Pu-ton, Barzyński, Fiedosienko Ż, Kornacki - Tarnowski, Wierzba.
LEGIONOVIA
Błesznowski - Frączek, Ziąbski, Mróz, Poterała - Delikat Karaszewski, Kuźmińczuk, Klimkowski, Urban - Barankiewicz Ż.
Zmiany: Radomiak: 46'Sala za Fiediosenkę, 58' Czpak za Wierzbe, 58' Wnuk za Kornackiego, 68' Kucharczyk za Barzyńskiego; Legionovia: 14' Wawrzyniak za Mroza, 46' Uwadizu Ż za Karaszewskiego. 46' Turski za Delikata, 80' Wróbel za Urbana.
Sędziował: Tomasz Marciniak z Płocka. Widzów: 1000.
RADOMIAK LEGIONOVIA
1 bramki 1
9 strzały 3
5 strzały celne 0
0 słupki 0
1 poprzeczka 0
4 rzuty rożne 5
3 spalone 5
0 faule 0
1 żółte kartki 2
0 czerwone kartki 0

Więcej o meczu czytaj w poniedziałkowym "Echu Sportowym".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie