Radomianie słyszą coraz gorzej. Dlaczego?

Test w 78 miastach

Test w 78 miastach

Narodowy Test Słuchu w 2012 roku odwiedził ponad 78 miast Polski, rozpoczął się 6 czerwca w Łodzi, a zakończył 30 września we Włocławku. W specjalnym słuchobusie udało się sprawdzić słuch ponad 13 tysiącom Polaków.W skali całego kraju kłopoty ze słuchem stwierdzono u 40 procent osób. 10 miast o największym odsetku osób z niedosłuchem to: Stoczek Łukowski, Skierniewice, Radom, Piotrków Trybunalski, Gniezno, Pułtusk, Widawa, Witnica, Zgorzelec, Legionowo.

Aparat słuchowy
Najprostszy aparat słuchowy kosztuje w granicach tysiąca złotych, najbardziej nowoczesny w granicach 10 tysięcy. Przy zakupie pacjent może ubiegać się o refundację z Narodowego Funduszu Zdrowia. Żaden nawet najnowszej generacji aparat nie jest w stanie zapewnić słyszalności takiej jak naturalna. Najnowocześniejsze aparaty o tak zwanej sztucznej inteligencji są niemal niewidoczne dla oczu.

W Radomiu badanie miało miejsce 22 września, a teraz znane są jego wyniki. Przetestowano słuch 279 osób. Podczas badań audiometryczych u 171 z nich stwierdzono wadę słuchu.

Najpierw uczestnicy testu z naszego miasta zostali poddani testowi eccola.

- Przez słuchawki podawano dźwięki o natężeniu 30dB na czterech częstotliwościach, na przemian do prawego i lewego ucha. Osoby, które nie usłyszały wszystkich sygnałów, kierowane były na badanie audiometryczne - tłumaczył Marcin Tobis, przedstawiciel organizatora badań.

Służy ono określeniu progu słyszenia, na podstawie którego można ustalić stopień niedosłuchu. Najpierw sprawdzane było ucho "lepsze", do którego nadawany był sygnał o określonym natężeniu i częstotliwości. Natężenie dźwięku stopniowo zwiększano, do momentu, gdy pacjent usłyszał go i nacisnął przycisk. Badanie wykonywane było na 4 częstotliwościach. Po sprawdzeniu w obu uszach, pacjent otrzymywał wynik w postaci audiogramu, czyli graficznego przedstawienia progu słyszenia.

Okazało się, że największe problemy ze słuchem dotyczą osób powyżej 40 roku życia, ale na niedosłuch cierpi też duża liczba młodszych.

Wprawdzie osoby poniżej 40 roku życia stanowiły jedynie 12 procent wszystkich badanych. 9 osób na 10 mających 60 i więcej lat, miało niedosłuch co najmniej w stopniu lekkim.

Dlaczego tracimy słuch? Specjaliści pracujący przy teście twierdzą, że wszystkiemu są winne: hałas, nadużywanie słuchawek do empetrójek i zbyt głośna muzyka oraz praca w hałasie.

Najbardziej dokucza nam hałas uliczny. Badania CBOS pokazały, że ponad 70 procent Polaków odczuwa uciążliwy, męczący hałas, z tego co trzeci - często. Szacuje się, że na hałas, który może być szkodliwy dla zdrowia, narażonych jest aż 4 miliony osób - czyli jedna dziewiąta ludności kraju.

Kiedy nasz słuch daje nam niepokojące sygnały?- Jeśli jesteśmy młodzi zaniepokoić powinny nas sytuacje, gdy bliscy zwracają nam uwagę, że za głośno słuchamy radia lub oglądamy telewizję. Kolejnym argumentem, który przemawia za tym, że z naszym słuchem nie jest dobrze są sytuacje, gdy przebywamy w towarzystwie, gra muzyka a my nie potrafiły rozpoznać ich mowy. Jeśli mamy ponad 60 lat i pojawiają się kłopoty ze słuchem, możemy mieć do czynienia z tak zwaną głuchotą starczą - zaznaczył Marcin Tobis.