Zadłużenia spółdzielni mieszkaniowych:
Zadłużenia spółdzielni mieszkaniowych:
Budowlani - 6 milionów 190 tysięcy złotych. Rekordzista 96 tysięcy złotych;
Łucznik - 3,5 miliona, rekordzista 160 tysięcy;
Nasz Dom - 2 miliony 582 tysiące złotych, rekordzista 40 tysięcy;
Administrator - 980 tysięcy, rekord 58 tysięcy 850 złotych;
Południe - 644 tysiące 881 złotych, rekordzista 92 tysiące 835 złotych;
Ustronie - zadłużenie: brak danych, rekordzista 587 tysięcy 253 złote.
Mieszkańcy Radomia wciąż zalegają z opłatami za mieszkania. Spółdzielnie mieszkaniowe borykają się z zadłużonymi lokatorami. Rekordzista jest winny 587 tysięcy złotych
Zarządy starają się odzyskać długi. Jednak w wielu przypadkach zadłużenia rosną, bo nie ma gdzie wyeksmitować lokatorów z prawomocnymi wyrokami sądowymi. Powód? Miasto nie ma wystarczającej ilości lokali socjalnych.
REKORDOWY DŁUG
Spółdzielnia mieszkaniowa "Ustronie" nie ujawnia, jakie jest zadłużenie z tytułu niepłacenia czynszów przez lokatorów. Wiadomo, że rekordzistą jest dłużnik, którego dług wynosi: 587 tysięcy 253 złote. Jest to rodzina, wobec której zapadł wyrok eksmisyjny z prawem do lokalu socjalnego na wszystkie zamieszkałe osoby, obecnie w lokalu zameldowanych jest dziesięć osób.
Na początek lutego spółdzielnia posiadała 101 wyroków eksmisyjnych z prawem do otrzymania lokalu socjalnego, a 41 wniosków o eksmisję z tytułu zadłużenia zostało wniesionych do Sądu - informuje Jolanta Pawlikowska, główna księgowa Spółdzielni Mieszkaniowej Ustronie.
W ubiegłym roku spółdzielnia nie otrzymała żadnego lokalu socjalnego, dlatego złożyła wnioski do gminy o wypłatę odszkodowania. Dotyczy ono pięciu kwartałów za okres od 1 kwietnia 2011 roku do 30 czerwca 2012 roku na łączną kwotę 586 tysięcy 421 złotych. Jak dodaje księgowa, gmina jeszcze nie wypłaciła odszkodowania.
DALI JEDEN LOKAL
W Spółdzielni Mieszkaniowej Nasz Dom największa zaległość na jeden lokal to 40 tysięcy złotych. - Łączne zadłużenie lokali mieszkalnych i garaży to 2 miliony 582 tysiące złotych - informuje Monika Kucharska, główna księgowa.
Łącznie jest 60 wyroków eksmisyjnych, w tym 41 z prawem do lokalu socjalnego. Tyle, że takich brak, bo w 2012 roku gmina dała tylko jeden lokal. A potrzeby są o wiele większe.
Radomskiemu Towarzystwu Budownictwa Społecznego Administrator mieszkańcy są winni blisko milion złotych. To zadłużenia wynikające z tytułu niepłacenia czynszu za ponad trzy miesiące. Rekordzista ma dług 58 tysięcy 850 złotych.
- W ubiegłym roku trzy sprawy zakończyły się wydaniem przez Sąd prawomocnych wyroków nakazujących opróżnienie wynajmowanych od RTBS Administrator lokali mieszkalnych, przy czym w tym samym roku do sądu skierowano 9 pozwów o eksmisje, w sprawach nadal toczą się postępowania - informuje Ewelina Włodarczyk, kierownik biura zarządu prawno - administracyjnego.
Obecnie spółka potrzebuje około 20 lokali socjalnych na potrzeby egzekwowania wyroków, w ubiegłym roku gmina nie przyznała jej ani jednego.
WYSTARCZYŁYBY DWA
Również Spółdzielnia Mieszkaniowa "Południe" boryka się z brakiem lokali socjalnych. Spółdzielnia posiada 34 wyroki eksmisyjne. Potrzeby zaspokoiłoby 30 lokali jednak gmina w ubiegłym roku nie przekazała ani jednego.
Przez brak możliwości eksmisji zadłużenie rośnie, obecnie wynosi blisko milion 650 tysięcy złotych. To kwota łącznie z kredytem, ale bez odsetek. Rekordzista jest winien spółdzielni blisko 93 tysiące złotych z kredytem bez odsetek.
Prezes SMB Łucznik nie zamierza odpuścić miastu i występuje o odszkodowania. Spółdzielnia jest zadłużona na 3,5 miliona złotych z zobowiązaniami kredytowymi. Rekordzista jest winny łącznie z odsetkami 160 tysięcy złotych. - Mamy takich dwóch, którzy zalegają na ponad 100 tysięcy złotych - mówi prezes Kazimierz Woźniak.
Spółdzielnia ma 15 wyroków eksmisyjnych, w tym 12 z prawem do lokalu socjalnego. - Tyle, że od kilku lat nie dostaliśmy żadnego a wystarczyłyby 2 lub 3 lokale na rok, żeby podziałały jak straszak na lokatorów - tłumaczy prezes. - Jak mieszkańcy się dowiadują, że chcemy ich przenieść do socjalnych to nagle zaczynają spłacać zadłużenie albo okazuje się, że mają inne mieszkania gdzie się mogą wynieść.
WALCZĄ O ODSZKODOWANIA
Mieszkań socjalnych brakuje, więc wielu lokatorów nawet po wyrokach wciąż zajmują zadłużone przez siebie lokale i nadal nie płacą. Prawo zakazuje eksmisji na bruk i to jest główną bolączką zarządów spółdzielni. Żeby odzyskać, choć część pieniędzy składają wnioski o odszkodowania. Z tego tytułu w 2012 roku gmina zapłaciła spółdzielniom 1,1 miliona złotych. Najwięcej, bo 586 tysięcy Spółdzielni Mieszkaniowej Ustronie. 30 tysięcy dostała Spółdzielni Budowlano-Mieszkaniowej "Łucznik".
- Zamiast płacić takie odszkodowania lepiej byłoby za te pieniądze wybudować lokale socjalne - tłumaczy Kazimierz Woźniak. - Eksmitując lokatorów z wyrokami spółdzielnie zyskałyby więcej niż z tytułu odszkodowań.
Podobnego zdania jest Zenon Krawczyk, wiceprezes spółdzielni Budowlani. - Miasto nie chce płacić i dawać lokali to musimy iść do sądu - tłumaczy. - Występujemy o odszkodowania raz na kwartał. Zadłużenie w spółdzielni wynosi 6 milionów 190 tysięcy złotych. Rekordzista zalega na 96 tysięcy złotych.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?