Przypomnijmy, że prezydent Radomia, Radosław Witkowski wnioskował o zmiany w stypendiach sportowych. Ze względu na pandemię koronawirusa, mocno nadszarpnięty został budżet miasta. Jednym z oszczędności miało być zmniejszenie stypendiów sportowych. Władze miasta konsultowały zmiany z klubami sportowymi, a także gminną Radą Sportu.
Tak jak już pisaliśmy, największe kluby radomskie - Radomiak, Cerrad Czarni - zachowałyby około 80 proc dotychczasowych stypendiów, a dalej Hydrotruck, E. Leclerc Radomka około 70 procent, Broń Radom, Akademia Piłki Ręcznej około 60 procent. 20 maja na oficjalnych portalach wyżej wymienionych klubów pojawiły się oświadczenia i apel do radnych, aby zaakceptować zmiany w systemie.
Podczas sesji Rady Miejskiej na temat zmian w stypendiach debatowano przez ponad dwie godziny. Dyskusja była momentami bardzo burzliwa.
- Projekt jest kompromisem między trudną sytuacją finansową, a potrzebami sportu. Był konsultowany z gminną Radą Sportu. Wszystkie największe kluby sportowe wydały wspólne oświadczenie. Projekt zakłada oszczędności w granicach 1,4 mln zł, a przy tym można zbudować całkiem solidne zespoły - mówił Mateusz Tyczyński, dyrektor kancelarii prezydenta Radomia.
Część radnych zarzucała autorom projektu fakt, że zapomniano o tych małych klubach, mniej popularnych dyscyplinach. Tutaj miałby się pojawić projekt uchwały dla sportów indywidualnych za miesiąc, na kolejnej sesji.
- Pod przykrywką koronawirusa próbujemy niszczyć sport. Przypomnę, że przyjmowaliśmy kiedyś dobry system. Eliminujemy dyscypliny indywidualne. Do Rady Miejskiej wpłynęły protesty małych klubów. Jeżeli mamy trudną sytuację to powinno się proporcjonalnie zabierać. Tymczasem wyeliminujemy boks, zapasy, pływanie, tenis ziemny. W ciągu pięciu lat nasz sport znowu cofnie się do tego co było sprzed rządów w Prawa i Sprawiedliwości w mieście - mówi Dariusz Wójcik, szef klubu radnych PiS.
Radni mieli różne swoje spostrzeżenia i pomysły. Padały głosy, aby wszystkim solidarnie obciąć po 50 proc.
- Przyjmuję pełną odpowiedzialność za ten projekt. Ta uchwała broni interesy radomskiego sportu i promocji naszego miasta - zapewniał prezydent Radosław Witkowski.
- Kluby dają nam ogromną promocje. Ile razy w relacjach telewizyjnych słyszy się wiele dobrego o Radomiu i radomianach? Ta uchwała nie jest perfekcyjna, ale uważam, że jest bardzo dobra - zaznaczał radny, Marcin Robert Kaca.
- Jeśli sytuacja miasta się poprawi, to jesteśmy skłonni wrócić do tych wyższych stawek - dodał Mateusz Tyczyński, dyrektor kancelarii prezydenta Radomia.
Przypomnijmy, że władze miejskie wstrzymały wypłatę stypendiów sportowych za maj i czerwiec, ponieważ rozgrywki zawieszono.
Padł wniosek, aby wypłacić stypendia dla piłkarzy pierwszoligowego Radomiaka, którzy 4 czerwca wznowią rozgrywki. Ostatecznie 27 radnych nie poparło projektu. 12 osób było za, 15 radnych głosowało przeciw. Zapewne projekt wróci na kolejną sesję. Formalnie obowiązywać będzie na razie stary system stypendialny, ale tu i tak pieniądze były wstrzymane. Najbardziej stracą piłkarze Radomiaka, bo nie wiadomo, czy w czerwcu i w lipcu dostaną pieniądze.
Do sprawy wrócimy.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?