Radomscy wolontariusze wrócili z dotkniętego powodzią Podkarpacia

Do Gorzyc z Radomia wyjechało około 20 osób. Zaczęli pracę w Zalesiu Gorzyckim, w gminie Gorzyce koło Tarnobrzega. Później pracowali jeszcze w sąsiednich Sokolnikach, Furmanach i Orliskach.

POMAGALI SPRZĄTAĆ

Wszędzie pomagali w sprzątaniu i ratowaniu tego, czego woda nie zniszczyła. Pracowali głównie w domach i obejściach ludzi starszych i samotnych.

- Tam potrzebne są do pracy każde chętne ręce - mówiła nam Ola Słomińska, jedna z wolontariuszek, uczennica radomskiego liceum imienia Romualda Traugutta.

W gminie Gorzyce powódź wyrządziła ogromne straty. W niektórych domach woda sięgała poddaszy. Ludzie muszą wyrzucać meble i sprzęty domowe.

- Pomagaliśmy usuwać błoto i szlam, myliśmy okna i ściany, wynosiliśmy to, co było całkowicie zniszczone - relacjonuje Ola Słomińska.

WRÓCILI Z PODZIĘKOWANIAMI

W czwartek młodzi wolontariusze wrócili do Radomia. Większość z nich jest jeszcze uczniami. W piątek mają więc zakończenie roku szkolnego.

- Już przed wyjazdem było ustalone, że wrócimy w czwartek, żeby spokojnie iść w piątek po świadectwa -opowiada Ola. - Jesteśmy zmęczeni, ale czujemy wielką satysfakcję, że zrobiliśmy coś pożytecznego, że mogliśmy pomóc.

Mieszkańcy gminy przygotowali radomianom pożegnanie. Wolontariusze już zapewniają, że chcą wrócić do Gorzyc, bo pracy jest tam jeszcze na wiele dni. Mają nadzieję, że wyjazd uda się zorganizować w lipcu.

AKCJA TRWA

Wyjazd wolontariuszy zorganizowano w ramach akcji "Radomianie powodzianom". Koordynatorką działań w Radomiu jest Katarzyna Goździk. Ona organizowała też wyjazd wolontariuszy. Niestety, w ostatnią niedzielę, w drodze do powodzian miała wypadek samochodowy.

- Potrzebuję kilku dni, żeby dojść do siebie i na pewno będę organizowała kolejny wyjazd wolontariuszy. Na pewno w wakacje pojedzie jedna grupa, może dwie - mówi Katarzyna Goździk. - Przez cały czas trwa też nasza akcja zbiórki darów. Będą kolejne konwoje do miejscowości dotkniętych powodzią.