Radomski Program Drogowy i Trasa N-S. Prezydent Radomia o dwóch latach na drogach

Podsumowanie dwóch lat swojej kadencji prezydent Radosław Witkowski rozpoczął w poniedziałek. Na początek zajął się gospodarką. We wtorek przyszedł czas na projekty związane z infrastrukturą drogową.

Na początek mówił o jednym ze sztandarowych projektów swojej ekipy, czyli radomskim Programie Drogowym. Koncentruje się on na przebudowie dróg gruntowych. Tam, gdzie do tej pory mieszkańcy jeździli po błocie, albo piasku układany jest asfalt.

- W tym roku radomskim Programem Drogowym objętych jest 60 ulic w Radomiu – wyliczał Radosław Witkowski. - 25 ulic już ma nową nawierzchnię, na 17 nadal trwają prace, ale do końca roku i one będą gotowe. W przypadku 11 ulic jesteśmy na etapie przygotowywania dokumentacji.

Planując drogowe inwestycje w tym programie miasto zakładało wyasfaltowanie w tym roku 56 ulic. Rok skończy się na 42 ulicach z nową nawierzchnią.

- W wielu przypadkach pojawiły się problemy formalne, chodzi głownie o własności działek. Mamy ulicę, na której jest działka prywatna, objęta hipotekę. Nie wiedzieliśmy o tym. Załatwienie takich formalności wymaga czasu – wyjaśniał Konrad Frysztak, wiceprezydent Radomia.

Jak wyjaśniał, że są też ulice, których nie było w tegorocznym planie, a zostały wykonane. Z przebudowy pozostałych miasto nie rezygnuje. Zgodnie z założeniami do końca 2018 roku utwardzonych ma być 150 ulic gruntowych.

- Uważam, że po zrealizowania całego projektu nasze miasto będzie wyglądało zupełnie inaczej. Tam, gdzie były błotniste bajora będzie asfalt – mówi Radosław Witkowski. – To dotyczy wielu dzielnic Radomia, zwłaszcza tych oddalonych od Śródmieścia, których mieszkańcy od lat czekali i prosili o remonty.

Radosław Witkowski poinformował, że na początku przyszłego roku planowane jest ogłoszenie przetargu na budowę pierwszego z trzech odcinków przyszłej trasy N-S. Docelowa ma ona biec od ulic Południowej do Kozienickiej. W 2017 roku ma ruszyć budowa fragmentu od ronda Mikołajczyka (przy dworcu PKS) do ulicy Żeromskiego. W projekcie miejskiego budżetu na 2017 rok zarezerwowano na prace 8 milionów złotych. Całość ma kosztować 28 milionów złotych, ten odcinek powinien być gotowy na koniec 2018 roku.

- O budowie trasy N-S mówiło się w Radomiu od 30 lat. Nikt jednak nie podjął się tego zadania. Ja postawiłem sobie za cel wybudowanie tej drogi – wyjaśniał Radosław Witkowski. – Zaczynaliśmy od poziomu zero. Poza koncepcją nie było nic, dziś projekt jest na ukończeniu.

Dlaczego akurat trasa N-S jest tak ważna? Jak odpowiada Radosław Witkowski odciąży zakorkowane centrum Radomia, będzie alternatywą dla zatłoczonej ulicy 25 Czerwca.

- Ponad to Wodociągi Miejskie planują bardzo dużą inwestycję wymiany infrastruktury, po 2018 roku i wtedy ulica 25 Czerwca będzie przez jakiś czas zamknięta. Musimy mieć do tego czas inną drogę, właśnie trasę N-S – powiedział Radosław Witkowski.

Kończy się też projektowanie odcinka trasy N-S od ulicy Południowej do ulicy Młodzianowskiej. Za 12 miesięcy miasto ma być gotowe, aby ogłosić przetarg także na jego budowę. Ten fragment trasy ma być gotowy do 2018 roku.

- Jest jeszcze etap trzeci, postanowiliśmy nie odkładać go na bliżej nieokreśloną przyszłość i już rozpoczynamy prace nad jego koncepcją, a za kilkanaście miesięcy powinniśmy mieć także projekt – informował Radosław Witkowski.

Przetarg na trzeci odcinek trasy N-S, od ulicy Żeromskiego do ulicy Kozienickiej miałby być ogłaszany na przełomie lat 2017/2018.

- To odpowiedź na obawy mieszkańców osiedla Nad Potokiem, którzy obawiają się dużego ruchu po oddaniu wcześniejszych odcinków trasy – dodał Radosław Witkowski.

Jak wyliczał prezydent w 2016 roku miasto wydało też 5,7 miliona złotych na tak zwane „cynówki”, czyli drogi budowane wspólnie z mieszkańcami. 1 milion złotych wydano w tym roku na budowę oświetlenia i wymianę starych opraw na energooszczędne lampy. Tyle samo poszło na chodniki i ścieżki rowerowe.

- Wiem, że tu dużo jest do zrobienia, myślę o podobnym programie budowy chodników, jak w przypadku dróg – dodał Radosław Witkowski.

Zrealizowane lub przygotowywane inwestycje drogowe to także prace na wielu innych ulicach w mieście. Wśród nich są między innymi ulice: Małcużyńskiego, Gospodarcza, Tartaczna, Potokowa, Piwna, Terenowa, Pasterska, czy łącznik pomiędzy Wyścigową, a Lipską i Cisową.

- To ulice lokalne, ważne dla układu komunikacyjnego miasta, o budowę których od wielu lat zabiegali sami mieszkańcy. Zdecydowałem, że te problemy trzeba rozwiązywać - podkreśla prezydent.

Pozostaje jeszcze kwestia też obiecywanej w kampanii wyborczej kładki dla pieszych nad ulicą Szarych Szeregów. Została wybudowana, ale nie można z niej korzystać, bo po odbiorze technicznym okazało się, że zagraża bezpieczeństwu. Błąd zdaniem rządzących był w projekcie, a sprawa została skierowana do prokuratury.

- Kiedy obejmowałem władze dwa lata temu projekt był gotowy, przeszedł wszelkie procedury. Było prawomocnie wydane pozwolenie na budowę. Nie ma w Polsce burmistrza, czy prezydenta, który by takie pozwolenie negował. My chcieliśmy zrealizować zadanie i dać mieszkańcom bezpieczne przejście – tłumaczył Radosław Witkowski. – Po odbiorze okazało się, że był błąd. Takie rzeczy zdarzają się nawet na największych inwestycjach. Ale pracujemy, żeby go naprawić.

W Urzędzie ma się odbyć między innymi spotkanie projektantów i wykonawców prac. Wypracowywane mają być sposoby naprawienia błędu. - Nie chcemy teraz mówić o szczegółach – zaznacza Radosław Witkowski.