Radomskie szpitale w rankingu już nie na końcu. Rewelacyjnie jednak nie jest

Zwycięzcy

Zwycięzcy

Ranking "Bezpieczny Szpital" corocznie publikuje Rzeczpospolita. W konkursie uczestniczyła jedna czwarta wszystkich szpitali działających w naszym kraju. Na pierwszym miejscu znalazł się Szpital imienia Jana Pawła II w Zamościu. Zdobył 910 spośród 1000 możliwych do uzyskania punktów. W ubiegłym roku na pierwszym miejscu uplasował się MSWiA z Warmińsko-Mazurskim Centrum Onkologii w Olsztynie. Wśród placówek monospecjalistycznych wygrał Instytut Hematologii z Warszawy (drugi w zeszłym roku) a wśród niepublicznych, tak samo jak i rok temu Pleszewskie Centrum Medyczne. Najlepszym szpitalem niezabiegowym okazał się Zespół Gruźlicy i Chorób Płuc w Olsztynie.

Jak oceniane są szpitale?

Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia rozsyła do szpitali ankiety i na ich podstawie przyznaje lecznicom punkty. W tym roku otrzymało ankiety od 234 szpitali (rok temu od 250). Pod uwagę brane są: jakość zarządzania, jakość opieki, jakość opieki medycznej, jakość usług dla pacjenta, certyfikaty jakości i skargi, komfort pobytu, analiza zdarzeń niepożądanych.

Obydwie radomskie lecznice w tegorocznym rankingu są po sąsiedzku. Radomski Szpital Specjalistyczny zajmuje 63 miejsce, a Wojewódzki Szpital Specjalistyczny 65, na sto możliwych.

Dla miejskiej lecznicy, to awans, bo jeszcze rok temu był na szarym końcu (86 pozycja).

- To przyzwoite miejsce - mówi Andrzej Pawluczyk, dyrektor szpitala przy Tochtermana i jako mocną stronę lecznicy wymienia: dobrą opiekę medyczną, którą gwarantuje personel oraz zaplecze w tym nowy oddział ginekologiczno - położniczy.

Miejski szpital od wojewódzkiego okazał się lepszy między innymi pod względem jakości opieki (153 punkty - RSzS a WSzS 138,5 punkty). Bardzo podobną punktację lecznice uzyskały co do opieki medycznej (miejska 336,31, wojewódzka 331,49.

W ocenie jakości opieki nad pacjentem punktowano przede wszystkim warunki w salach operacyjnych, kompetencje personelu, ilość pielęgniarek na dyżurach.

Przepaść jest jeśli chodzi o jakość usług dla pacjenta. Pierwsza z lecznic uzyskała 74,67 punkty, zaś druga 42,67.

- Sukcesem jest samo znalezienie się wśród finalistów, nie miejsce. My w rankingu bierzemy udział co roku, są placówki w kraju, które w ogóle się na to nie decydują w obawie, że zajmą słabe pozycje - mówi Bożenna Pacholczak, rzeczniczka prasowa szpitala na Józefowie.

Certyfikaty jakości i skargi, to dla obu szpitali 33,33 punkty. Szpital na Józefowie znacznie lepiej wypadł w ocenie komfortu pobytu - dano mu 25 punktów, co w całym rankingu jest jedną z najwyższych, zaś szpitalowi przy Tochtermana tylko 15.

- Oceniając komfort brano pod uwagę między innymi ilość pacjentów przebywających na salach. U nas jest wiele sal trzy-osobowych. Pacjenci mają dostęp do osobnych toalet. Liczy się nawet to czy chory ma telefon przy łóżku i czy może skorzystać z usług fryzjera - mówi Bożenna Pacholczak.

Analiza zdarzeń niepożądanych lepiej przedstawia się w szpitalu wojewódzkim tak samo jak i zarządzanie. Ten ostatni zdobył 260, 32 punkty, miejski zaś 243, 99.

Ranking co roku publikuje dziennik Rzeczpospolita, merytorycznie odpowiada za niego Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. W tym roku najlepiej wypadł Szpital imienia Jana Pawła II w Zamościu.