Mieszkańcy nieutwardzonych ulic uskarżają się, że od kiedy nastąpiły ciepłe dni ich drogi toną w błocie. Samochody grzęzną błocie, przechodnie zakładają woreczki foliowe na buty. Problem mają między innymi mieszkańcy ulic Owalnej, Wośnickiej i Hodowlanej.
Ostatnie dni przyniosły nam duże ocieplenie. Są tacy, którzy się z tego faktu cieszą. Znalazłaby się jednak duża liczba osób, którym fakt ten jest co najmniej nie na rękę. Przykładem tego jest pan Ryszard, mieszkaniec ulicy Owalnej.
BŁOTO PO KOSTKI
Nasz czytelnik załamuje ręce, gdy patrzy na stan swojej ulicy. Owalna jest drogą nieutwardzoną, a ostatnie temperatury zamieniły ją w jedno wielkie bajoro. Ciężko jest tędy przejechać, jeszcze trudniej przejść. Zawiedzenie mieszkańcy załamują ręce.
- To po prostu tragedia, co się tutaj dzieje. Nie ma jak przejechać autem, nie wspomnę już o tym, żeby przejść. Trzeba zakładać kalosze, bo inaczej to się grzęźnie po kostki. Najgorzej jest wyjść z autobusu w takich ubłoconych butach.
Niejednokrotnie już najadłem się z tego powodu wstydu - mówi zbulwersowany pan Ryszard.
NIECH NAM WYRÓWNAJĄ
Okoliczni mieszkańcy domagają się wyrównania tej, jak i jej pobocznych ulic. Uskarżają się, że miasto rzadko kiedy podejmuje się wyrównać ulice Wośnicką i Owalną.
- Skoro miasto nie ma pieniędzy na utwardzenie tych dróg, mogłoby chociaż zadbać o ich utrzymanie. W końcu po coś płacimy te podatki. Czy jakby od czasu do czasu przejechał tędy pług, to komuś by czapka z głowy spadła? - irytuje się nasz rozmówca.
CIĘZARÓWKI RUJNUJĄ
Ulicą tą często przejeżdżają samochody dostawcze. Na takiej nieutwardzonej nawierzchni potrafią uczynić wiele szkody. Kiedyś znajdował się tam zakaz wjazdu dla samochodów ciężarowych, niedawno jednak został zlikwidowany i problem z nieprzejezdną ulicą nasilił się.
- Ciężarówki jeżdżą tędy od świtu do nocy. Codziennie sześć ciężarówek przejeżdża tą trasą kilkakrotnie. Zmierzają one do pobliskiej firmy i naszą ulicą robią sobie skrót. Kiedyś znajdował się tu zakaz poruszania się samochodom ciężarowym, nie rozumiem dlaczego został zabrany - żali się czytelnik.
DROGOWCY NIE POMOGĄ
O całej sprawie poinformowaliśmy Marka Czyża, dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji. Poinformował nas, że jak na razie równanie tych ulic jest niemożliwe.
- Musimy się wstrzymać, aż aura stanie się nam bardziej sprzyjająca i wysuszy zalegające tam błoto. Jeszcze kilka dni temu ziemia była zmarznięta. Gdybyśmy chcieli poprawić te ulice teraz, to po tygodniu nie byłoby już widać żadnego efektu - stwierdził szef radomskich drogowców.
Czyż dodał, że nie widzi również możliwości na przywrócenie tam znaku zakazu wjazdu samochodom ciężarowym.
- Dróg gruntowych się po prostu nie znakuje, a na ulicy Hodowlanej zostało niedawno wylane 300 metrów nowej konstrukcji. Prawo pozwala stawiać znaki zakazu wjazdu pojazdom powyżej 3,5 tony jedynie na ulicach nieutwardzonych - skwitował dyrektor.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?