Rewelacyjny mecz Hydrotrucku Radom i wygrana ze Śląskiem II Wrocław. Zobacz zdjęcia

Hydrotruck Radom - Śląsk II Wrocław 95:84 (25:12, 25:30, 21:24, 24:18)

Hydrotruck: Williams 32 (6), Ciechociński 17 (1), Szymański 15 (1), Sadowski 11, Zalewski 9, Wall 6, Dawdo 5 (1), Krzych 0, Siemianiuk 0.
Śląsk II: Leńczuk 18 (4), Kociszewski 14 (2), Bryant jr. 12 (1), Nowicki 9 (1), Piśla 8, Stolarz 6 (1), Hlebowicki 5, Kankowski 4, Siembiga 3 (1), Soroka 3 (1).

W ekipie z Radomia zadebiutował Dawid Dawdo, były gracz juniorskiej Rosy, a ostatnio zawodnik Górnika Wałbrzych. Do zdrowia wrócił już po kontuzji Daniel Wall, ale cały czas z powodu urazu nie może grać Fin, Michael Laihonen.

Radomscy koszykarze w potyczce z bardzo silnymi rezerwami z Wrocławia, nie byli faworytem potyczki. Mimo to od pierwszych minut Hydrotruck postawił się drużynie wzmocnionej zawodnikami z ekstraklasy. Zwłaszcza w defensywie gra Hydrotrucku mogła się podobać. W pierwszej kwarcie Śląsk nie potrafił znaleźć skutecznego sposobu na defensywę z Radomia i ustrzelił tylko 12 punktów. W drugiej kwarcie przewaga naszej drużyny urosła do 15 punktów.
Goście gonili, ale ważne trójki dla gospodarzy trafiał Darren Williams. Na przerwę ekipy schodziły przy wyniku 50:42.
Na początku drugiej kwarty Śląsk przeprowadził skuteczne akcje i miał już tylko jeden punkt straty. Hydrotruck szybko i skutecznie odpowiedział i w 25 minucie było już 62:51.
Śląsk gonił i z każdą minutą wyglądał lepiej fizycznie. Wydawało się, że Hydrotruck wytrzyma tempa. Minutę przed końcem trzeciej kwarty było 65:66 i goście pierwszy raz wyszli na prowadzenie. Hydrotruck wrócił za chwilę na prowadzenie 71:66.
Radomska ekipa na początku czwartej kwarty powiększyła przewagę do ośmiu "oczek". Drużyna grała momentami bardzo dobrze. Wynik urósł do 89:74 na trzy minuty przed końcem.
W najbliższą środę (godz. 20), radomska drużyna zagra w Krakowie z AZS AGH. Z kolei w sobotę, 20 stycznia Hydrotruck u siebie zagra z Żakiem Koszalin.

- Gratulacje za dobry mecz. Dziś walka na parkiecie, rzucanie się za piłką. Zespół Śląska jest wysoki, przez co przegraliśmy zbiórkę. Mecz był szarpany, mieliśmy trochę problemów, ale pomogło nam doświadczenie. W kluczowych momentach zagraliśmy bardzo dobrze - powiedział Robert Witka, trener Hydrotrucku.