Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rewolucyjne i kontrowersyjne zmiany w przepisach ochrony zwierząt

/pok/
- Ważne, by przepisy ustawy były egzekwowane – twierdzi Włodzimierz Suszyński, który jest właścicielem psa Ozzi.
- Ważne, by przepisy ustawy były egzekwowane – twierdzi Włodzimierz Suszyński, który jest właścicielem psa Ozzi. Łukasz Wójcik
Psy będziemy mogli kupować jedynie u zarejestrowanych hodowców, natomiast myśliwi nie będą mogli zabijać wałęsających się psów. To tylko niektóre z przepisów nowej ustawy, która jeszcze zanim weszła w życie, już wzbudza kontrowersje.

Projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt i utrzymaniu porządku w gminach został przygotowany w ramach prac Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt, w których uczestniczyły organizacje zajmujące się ochroną ich praw.

Nowe przepisy zaczynają obowiązywać od 1 stycznia 2011. Ustawa przewiduje między innymi zwiększenie kar za znęcanie się nad zwierzętami z roku do dwóch lat ograniczenia lub pozbawienia wolności, a za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem do trzech lat. Osoba, która będzie znęcała się nad zwierzęciem, będzie mogła stracić prawo do ich posiadania na okres od roku do 10 lat.

- To dobrze, że podwyższa się wymiar kary, ale różnie ważne jest jednak, by w uzasadnionych przypadkach sąd takie orzeczenia stosował - twierdzi Włodzimierz Suszyński z radomskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami - Do tej pory wyroki skazujące na kary bezwzględnego pozbawienia wolności wymierzane były niezwykle rzadko.

PSY TYLKO Z HODOWLI

Jego zdaniem kłopot może być też z egzekwowaniem innego przepisu nowej ustawy a dotyczącego zakazu ciągłego trzymania psa na łańcuchu dłużej niż 12 godzin.

- O ile inny przepis mówiący o tym, że łańcuch nie może być krótszy niż 3 metry łatwo będzie można wyegzekwować, to w tamtym przypadku praktycznie nie ma takiej możliwości. Pozostanie więc martwym przepisem o wartościach chyba jedynie edukacyjnych - przekonuje Włodzimierz Suszyński.

Naszemu rozmówcy podoba się natomiast przepis dopuszczający możliwość sprzedaży psów jedynie przez zarejestrowanych hodowców. Jak twierdzi - w ten sposób może zostanie ukrócony proceder sprzedawania zwierząt niewiadomego pochodzenia na targowiskach, czy pokątnego handlu.

- Jeżeli ktoś, kto nie jest hodowcą będzie chciał pozbyć się szczeniaków może je rozdawać. Psy będzie też można odbierać ze schronisk - zaznacza.

BĘDĄ PROBLEMY

Według Blandyny Błędowskiej, pełniącej obowiązki kierownika Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Radomiu obecnie przebywa tam 660 psów, choć miejsc jest tylko 300.
Dlatego trudno jest jej sobie wyobrazić, by zwierząt było jeszcze więcej, a takie niebezpieczeństwo rodzi nowa ustawa.

- W dodatku ciągle szukamy chętnych na adopcję zwierząt, a nie ma ich zbyt wielu - dodaje Blandyna Błędowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie