Robert Prygiel, trener Cerrad Czarnych Radom: - Tłumaczeń nie będzie

- Nie będzie żadnych tłumaczeń, że to europejski format, wyższy budżet, reprezentanci kraju w składzie, Politechnika to drużyna na naszym poziomie i będziemy z nią walczyć, jak równy z równym - zapowiada Robert Prygiel, trener Czarnych.

Czarnym, po przegraniu rywalizacji ćwierćfinałowej z Jastrzębskim Węglem, pozostała walka o miejsca 5-8. Radomianie, którzy zakończyli rundę zasadniczą na 6. miejscu, zmierzą się z siódmy zespołem, AZS Politechniką Warszawską. Rywalizacja toczona będzie do dwóch zwycięstw, a gospodarzem pierwszego pojedynku jest zespół niżej notowany po rundzie zasadniczej, czyli Politechnika. Pierwsze spotkanie zaplanowano na najbliższą niedzielę, 6 kwietnia. Mecz rozegrany zostanie w hali "Ursynów" i rozpocznie się o godz. 15. Kibice spodziewają się, że radomianie co najmniej obronią pozycję po rundzie zasadniczej. Z podobnym zamiarem do spotkań z "inżynierami" przystępują zawodnicy.

- Chcielibyśmy co najmniej obronić miejsce z rundy zasadniczej - przyznaje Prygiel. - Podchodzimy poważnie do spotkań z Warszawą. Aby wygrać, musimy zagrać dobrze. Tym razem nie będzie żadnych tłumaczeń. Politechnika to podobny do naszego zespół i nie będzie można usprawiedliwiać się wyższym poziomem sportowym budżetem, czy liczbą reprezentantów.

Końcówka sezonu to nie tylko walka drużyny o jak najwyższe miejsce, ale także walka zawodników o miejsca w drużynach.

- Niektórzy z naszych zawodników grali w ekstraklasie nieco na kredyt. Chociaż w przekroju całego sezonu, ich ocena powinna być pozytywna, to każdy z siatkarzy walczy o swoją przyszłość. A może to zrobić jedynie na boisku, pokazując, co potrafi - dodaje Prygiel.

Z drużyną trenuje już Wytze Kooistra. Holenderski atakujący powinien znaleźć się już w meczowej dwunastce na najbliższe spotkanie. Nie trenuje jedynie Jozef Piovarci, który ma złamany palec.

- Przygotowujemy się do niedzielnego meczu, tak, jak do każdego innego. Wyjedziemy do Warszawy w sobotę. Wieczorem będziemy trenować w hali Ursynów, a w niedzielę zagramy mecz, mam nadzieję, że dobry - kończy Prygiel.