Rosa Radom wygrała po dwóch dogrywkach we Wrocławiu!

Śląsk Wrocław - Rosa Radom 88:90 (16:15, 23:24, 12:19, 17:10, 7:7, 13:15) po dwóch dogrywkach.

Rosa: Archibeque 17, Dłoniak 16 (trzy za trzy), Majewski 15 (3), Lucious 15 (1), Witka 5 (1) oraz Jeszke 10, Łączyński 6 (1), Adams 4, Radke 2, Zalewski 0, Kardaś 0.

Śląsk: Gibson 29 (cztery za trzy), Miller 20, Malesević 5, Kikowski 8 (2), Parzeński 5 (1) oraz Johnson 10, Hyży 7, Sulima 2, Skibniewski 2, Gabiński 0.

Podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego rozegrali bardzo dobry mecz i w pełni zasłużenie wygrali. To zwycięstwo znacznie przybliża radomian do zajęcia miejsca w pierwszej szóstce na zakończenie rundy zasadniczej.

Aż dwóch dogrywek do pokonania Śląska we Wrocławiu potrzebowała radomska Rosa. Ostatecznie podopieczni Wojciecha Kamińskiego pokonali Śląsk 90:88.

Zaledwie po kilku minutach gry i dwóch między innymi po dwóch "trójkach" Jakuba Dłoniaka Rposa prowadziała 8:0. Szybko gospodarze odrobili straty i po pierwszej kwarcie wygrywali 16:15. Druga kwarta także bardzo wyrównana i na przerwę obydwa schodziły przy wyniku remisowym po 39.
W trzeciej kwarcie radomianie ruszyli i szybko wyszli na prowadzenie 47:41. Póżniej cztery punkty zdobył Łukasz Majewski i Rosa "uciekła" na dziesięć punktów.
Gospodarze nie dali za wygraną i doszli Rosę na 61:62, a następnie po dwóch osobistych, wykorzystanych przez Paula Millera, Śląsk wygrywał 63:62.
Na minutę przed końcem meczu po "trójce" Łukasza Majewskiego było 68:67 dla Rosy. Kamil Łączyński sfaulował Paula Millera, ale center wrocławian zamienił tylko jeden rzut wolny na punkt i było 68:68. Dwie dogrywki rozstrzygnęły o losach meczu.