Rosa wraca do ligowej rywalizacji. Dziś mecz z Asseco Gdynia

Zdjęcie z pucharem

Gratką dla wszystkich sympatyków radomskiej koszykówki będzie okazały puchar - trofeum, które zostanie wystawiony w holu głównym hali MOSiR, na godzinę przed rozpoczęciem spotkania! Będzie to doskonała i zarazem niepowtarzalna okazja do pamiątkowego zdjęcia z trofeum, które już wkrótce trafi na honorowe miejsce w gablocie klubowej. Każdy z sympatyków będzie miał dodatkowo okazję do złożenia swojego podpisu na wyjątkowym czeku, który otrzymaliśmy jako nagrodę dla triumfatora Pucharu Polski. Kibice mogą pojawiać się w hali przy wystawionym trofeum od godziny 19.30.

Wspólne świętowanie

Władze klubu informują, że podczas prezentacji przedmeczowej Rosy Radom planowane jest powtórne podniesienie Pucharu Polski, tym razem na oczach radomskich sympatyków basketu.

- Mamy wielką nadzieję na liczne przybycie kibiców, gdyż będzie to jedyna celebracja wywalczonego przez nasz zespół wspaniałego sukcesu. Wracamy do walki o ligowe punkty i jak najwyższą pozycję przed zbliżającymi się małymi krokami play-off - mówi Michał Wolczyk, media manager radomskiego klubu.

Nie zatracić koncentracji

Kurz po pucharowej bitwie już opadł. To największy sukces radomskiego klubu i radomskiego basketu. Koszykarze dostali dwa dni wolnego. Teraz muszą się już skupić na grze ligowej.

- Wracamy na ziemię. Po wspaniałym weekendzie, zasłużonym dla nas wszystkich odpoczynku, spotkaliśmy się na środowym treningu i porozmawialiśmy o tym, co już za nami i o naszych celach na drugą część sezonu. Jesteśmy grupą profesjonalistów, która zdaje sobie sprawę z tego co się stało, z powagi sytuacji i z tego, że przed nami poważne wyzwania. Taktyka naszego zespołu, która przyniosła skutek także w Pucharze Polski, będzie niezmienna. Mamy jasno określony cel na horyzoncie, ale myślami jesteśmy tylko przy najbliższym przeciwniku. W tej chwili skupiamy się na Asseco Gdynia, który pokazał już w tym sezonie, że jest zespołem trudnym do pokonania, bardzo ambitnym i realizującym konsekwentnie swoje założenia - mówi trener Rosy, Wojciech Kamiński.

Asseco Gdynia to wielokrotny mistrz Polski, ale nie jest to już tak silny zespół jak jeszcze cztery lata temu.

Nieobliczalny przeciwnik

Gdynianie mają bilans 12 zwycięstw i dziewięciu porażek. Aktualnie znajdują się na siódmym miejscu w tabeli. Potrafią jednak zaskakiwać i nie będą łatwym przeciwnikiem. Jest to drużyna, która z pewnością do ostatniej kolejki walczyć będzie o miejsce w czołowej ósemce.

Oby starczyło sił

Radomska drużyna w ciągu czterech miesięcy zagrała 35 spotkań. Oprócz ligowych pojedynków, grała też w europejskich pucharach i w Pucharze Polski. Teraz harmonogram pojedynków nie będzie już tak intensywny. Drużynie zostało 14 meczów w Tauron Basket Lidze, a potem mecze play-off i w nich oby jak najwięcej pojedynków i awansu do finału. Po tak świetnej grze i dwukrotnym pokonaniu mistrza Polski, apetyty kibiców mocno zostały rozbudzone. Oby wystarczyło sił do końca sezonu.

Kasy na dzisiejszy mecz będą otwarte już od godziny 18.30. Mecz pokaże telewizja Polsat Sport News. Z kolei w sobotę 5 marca czeka Rosę kolejny wyjazd. Drużyna zmierzy się z AZS Koszalin. Aktualna tabela znajduje się w dodatku sportowym.